03.04.2023, 19:25 | czytano: 1653

Jan Krzeptowski-Sabała z TPN: "Ta pogoda nie jest niczym zaskakującym"

Jan Krzeptowski-Sabała. Fot. Marcin Szkodziński
- Ta pogoda nie jest niczym zaskakującym. Bywało już w przeszłości, że było bardziej zimowo - mówi o kwietniowym śniegu Jan Krzeptowski-Sabała z TPN. - Takie przejściowe pory roku, jak teraz, takie przedwiośnie są bardzo korzystne - dodaje mówiąc, że wiosna przyjdzie dopiero w drugiej połowie kwietnia.
Mieszkańcy Podhala, ale także turyści czekali na wiosnę i łany krokusów, które pojawiają się o tej porze roku w tatrzańskich dolinach. W drugiej połowie marca krokusy już zaczęły się pojawiać na Podhalu, jednak spadł śnieg. W zeszłym tygodniu dzięki słonecznej pogodzie śnieg się stopił i pojawiły się kolejne krokusy, jednak te ponownie zostały przysypane śniegiem, który cały czas jeszcze pada.
- Krokusy są przygotowane, że zima i mróz może wrócić - mówi Jan Krzeptowski-Sabała z Tatrzańskiego Parku Narodowego. Niestety na krokusowe morza w tym roku nie ma co liczyć. - Taki wielki fiolet zdarza się bardzo rzadko, jest to raz na kilka lat. Potrzebne jest duże ocieplenie, tak, żeby na całej polanie znikł śnieg. Potem dobrze, jak pojawi się deszcz, który podleje trochę te krokusy no i wysoka temperatura. Wtedy w jednym miejscu kwitną jednocześnie setki tysięcy, a nawet miliony krokusów - dodaje.

W tym roku ciepłe i słoneczne dni przeplatają się z śnieżycami. Taka pogodowa huśtawka, to coś normalnego o tej porze roku.

Statystyki pokazują, że ta pogoda nie jest niczym zaskakującym. Bywało już, że było bardziej zimowo. W 1939 roku pod koniec marca padł rekord ilości śniegu na Kasprowym Wierchu. Było go prawie 4 metry - przypomina Jan Krzeptowski-Sabała. - Takie przejściowe pory roku, jak przedwiośnie są korzystne. One trochę zaczęły znikać. Przyzwyczailiśmy się do tego, że nagle znika śnieg i robi się ciepło, a wręcz gorąco i sucho. Powinna jednak być taka przejściowa pora roku jak teraz. Dla przyrody jest to bardzo dobre, bo ten śnieg, który teraz pada, to woda, która w przyszłości będzie bardzo potrzebna jak zacznie się okres wegetacyjny - dodaje.

Wiosna, to nie tylko kwiaty i krokusy, ale także świat zwierząt budzący się po zimowej przerwie. Tu już widać koniec zimy.
Rośliny muszą poczekać aż stopnieje śnieg i rozmarznie ziemia. Zwierzęta już często w lutym, czy marcu zaczynają swoje zachowania godowe, które kojarzymy z wiosną. Jest to też czas wybudzania się z hibernacji i snu. Świstaki jeszcze sobie smacznie śpią. Obudzą się dopiero w majówkę. Niedźwiedzie już od dwóch, a nawet trzech tygodni są aktywne - informuje Krzeptowski-Sabała.

Pracownik TPN uspokaja, że w tym roku wiosna przychodzi trochę na raty. Ciepło ma się zrobić już w połowie kwietnia.

ms/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Górol04.04.2023, 14:00
Do dziki łoś
A słysołeś takom przepowiedniy :Jak na świyntego Prota jest pogoda abo śłota to na śiwyntego Hieronima jest pogoda abo nima.i to siy sprowdziyło i jesce nie roz siy sprowdzi.
Wyrocznia03.04.2023, 23:39
Dziki łoś, przecież prawie co roku o tej porze pada śnieg, więc nie ma co sobie dorabiać do tego proroctw.
dziki łoś03.04.2023, 20:21
W 1939 roku pod koniec marca spadł śnieg,a we wrześniu Hitler napadł na Polskę.Co nas czeka w tym roku...?
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl