W Bukowinie Tatrzańskiej wciąż żywy jest zwyczaj, niespotykany w innych regionach. Dotyczy ubierania cuch dla pytacy.
W tradycyjnym góralskim weselu orszak prowadzą pytace – czyli dwaj „czarni” drużbowie w charakterystycznych ciemnych cuchach. W rejonie Poronina czy Zakopanego są one przepasane wstęgą. W Bukowinie Tatrzańskiej przyozdabia się je, jak nigdzie indziej. Biało-czerwonymi szerokimi wstęgami, mirtem i asparagusem. - Ubieranie cuch wymaga dużo cierpliwości. Trzeba ułożyć tak zwane „zęby” równo ze wstęg. Najpierw białą, a pod spód czerwoną. Przypina się je szpilkami krawieckimi – opowiada jedna z mieszkanek. - Nie każdy to potrafi. W Bukowinie jest kilka pań, które się na tym znają – dodaje.
Jedną z nich jest pani Maria. Cuchy ubiera już od lat. Najpierw przyglądała się jak inni to robią. - A później samo życie mnie nauczyło, bo trzeba było komuś ubrać cuchy, nie było wyjścia. Zaczęłam sama przypinać wstęgi i tak powoli nauczyłam się wszystkiego – opowiada. Dekoruje cuchy na wesele w rodzinie, u znajomych, dalszych i bliższych sąsiadów.
Ubieranie cuch w Bukowinie Tatrzańskiej jest nieodłącznym elementem w przygotowaniach do wesela góralskiego i zarazem spotkaniem towarzyskim.
Monika Para-Miśkowiec
Pani Moniko, bukowianko, to nie sa pytace z Bukowiny. Tyle na temat tego arytykułu radzę lepiej poznać ludzi we wsi.