28.06.2023, 11:00 | czytano: 2364

Konflikt pokoleń ws. odłączenia Błocisk i Lichajówek od Murzasichla. Władze gminy obawiają się niebezpiecznego precedensu

Fot. Google Maps
Wrócił temat odłączenia dwóch przysiółków od Murzasichla i przyłączenia ich do Małego Cichego. Chce tego część mieszkańców, ale nie wszyscy. Rada Gminy Poronin zdecydowała, żeby nie podejmować działań mających na celu zmianę granic obu miejscowości.
Sprawa ciągnie się od lat. Część mieszkańców przysiółków należących do Murzasichla chce odłączenia ich i przyłączenia do Małego Cichego. Podkreślają, że od zawsze chodzili do szkoły i do kościoła w Małem Cichem, należą do OSP w Małem Cichem, na cmentarzu w Małem Cichem spoczywają ich bliscy, dlatego odłączenie się od Murzasichla i przyłączenie do tej miejscowości jest logiczne i oczywiste. "Nasze życie i przyszłość pragniemy związać z Małem Cichem, miejscowością, która jest pod każdym względem nam bliższa" – przekonują w pismach kierowanych go Urzędu Gminy w Poroninie.
W 2022 roku gmina przeprowadziła referendum w sprawie odłączenia przysiółków, ale w głosowaniu za zmianą opowiedziało się 306 mieszkańców Małego Cichego i Murzasichla, a przeciw było 508 osób.

Dyskusja na ten temat wywiązała się na ostatniej sesji Rady Gminy Poronin. Rada po dyskusji zdecydowała, że nie będzie dążyć do zmiany granic. Zdania na ten temat są podzielone, nawet wśród mieszkańców obu przysiółków. Wyraźnie rysuje się podział pomiędzy starym pokoleniem, które nie chce zmiany granic, a nowym, które chce nowej tożsamości. Sprawa ma też inne oblicze – samorząd boi się precedensu, który sprawi, że na terenie gminy dojdzie do licznych podziałów wsi, które zakłócą panujący porządek i wywołają spory, bo takich spraw jak sprawa Lichajówek i Błocisk, jest więcej.


Sołtys Jan Łacek, były wieloletni sołtys Murzasichla mówił na sesji, że temat odłączenia Lichajówek i Błocisk pojawił się już „za komuny”. Ale mieszkańcy się nie zgodzili. Podobnie było „za Solidarności”. - I obecnie znowu próbuje się odebrać tereny rolne, leśne, nie wiadomo dlaczego. Ktoś znowu chce zakłócić stosunki, jakie panowały do tej pory. To nikomu niepotrzebne – dodał.

Anna Stołowska, najstarsza mieszkanka Lichajówek, pamięta sprawy sprzed kilkudziesięciu lat i jest przeciwko odłączeniu przysiółka i przyłączeniu go do Murzasichla. - Małe Ciche nam nie pomogło przy staraniach o wodę, o światło. Pomogło nam w tym Murzasichle. Niech robią co chcą, ale nas niech nie ruszają. Ja się nie zgadzam – mówiła.

Młodsze pokolenie sprawę widzi inaczej. Radny z Małego Cichego Paweł Pawlikowski przekonywał, że zmiana ta nie pociągałaby za sobą żadnych kosztów, a wszystko odbywało by się w ramach gminy. - Myślę, że relacje między Murzasichlem a Małem Cichem nie popsułyby się - zapewnił, dodając, że większość mieszkańców popiera pomysł przesunięcia granic.

Przedstawiciel Błocisk mówił z kolei, że ich życie codzienne od lat związane jest z Małem Cichem. Tu chodzą do szkoły, do kościoła, tu mają znajomych.

Inny mieszkaniec Lichajówek, Andrzej Pawlikowski, przekonywał, że on i sąsiedzi, jego rówieśnicy „wszystko robili na Małem Cichem”. - Tak samo jest z rówieśnikami z Błocisk - mówił. - Sprawy wsi i kościoła w Murzasichlu nas nie dotyczyły, są nam obce. Całe nasze życie toczy się w Małem Cichem. Chodzimy tam na zebrania, ale nie mamy pełnego prawa głosu. Chcemy być pełnoprawnymi mieszkańcami Małego Cichego i brać czynny udział w życiu tej wsi.
Przewodniczący Adam Pawlikowski przyznał, że sprawa jest trudna. Dodał, że takich przypadków w całej gminie jest więcej, a historia samego Murzasichla i jego dawnych granic jest zawiła. Przykładem są Jaszczurówka i Cyrhla – przysiółki te kiedyś należały do Murzasichla, ale zostały sprzedane Zakopanemu. - A dziś, jak słyszę, mieszkańcy Majerczykówki (w Poroninie – przyp. Red.) chodzą do szkoły w Murzasichlu, do kościoła też, i mówią, że oni nic nie mają wspólnego z Poroninem. Ja ich rozumiem, ale jak zaczniemy robić takie rozdziały w sołectwach, to za chwilę poleci wszystko - i Bystryk, i Suche, i Ząb. To że gdzieś ktoś chodzi do parafii, to nie może być argument za odłączeniem - przekonywał.

W podobnym tonie wypowiadała się wójt Anita Żegleń. - Ja rozumiem waszą chęć nazywania się: my jesteśmy cichowianie, a nie sichlanie. Tylko czy to nie jest jeszcze trochę za wcześnie? Przecież pamięć pewnych rzeczy wciąż w ludziach żyje. Być może wy zbudujecie historię, w której nie będzie już pamięci tego, co było, że ktoś nie dał prądu, wody. Być może trzeba upływu lat – podzieliła się swoimi przemyśleniami.

Wójt także wskazała, że podobne problemy dotyczą wielu przysiółki w gminie i zgoda na oddzielenie Lichajówek oraz Błocisk od Murzasichla i przyłączenie ich do Małego Cichego mogłaby zrodzić niebezpieczny precedens. - Bo jeżeli zgodzimy się na jeden taki ruch, będziemy musieli się na to zgodzić w innej, podobnej sprawie – tłumaczyła.

W głosowaniu radni uznali, że żeby nie podejmować działań mających na celu zmianę granic Murzasichla i Małego Cichego.

r/
Może Cię zainteresować
komentarze
Do kogo się zwrócić , skoro i wy nie publikujecie 28.06.2023, 16:47
Tam gdzie władza oddaliła się od ludzi i praktycznie jest niedoodwołania w tym systemie , powinny szukać podobnej drogi. Tak jest w wielu miejscach Podhala . W Zakopanem zlikwidowano targ maślany , mimo ,że samorząd ma obowiązek taki plac udostepnić rolnikom i osobom , które chcą coś zbędnego udostępnić , albo sprzedać innym. Tu zlikwidowano plac, mało tego władza / burmistrz / nic nowego nie przygotowała i mało tego nie reaguje na postulaty społeczeństwa.. Jak z taką władzą postępować ? Odwołać jej nie można , każdy wystraszony . Powinni się tym zająć organy państwa , bo co warte są zarządzenia wydane przez Premiera i Prezesa PIS J. Kaczyńskiego , skoro nikt się z nimi nie liczy ???
Znawca28.06.2023, 12:41
Tu muszą być wzięte elementy praktyczne a jakieś nie merytoryczne. Kościół i cmentarz w Malem Cichemu powstał po to by przybliżyć mieszkańcom wszystkim w nie ino wybranym.
Znawca28.06.2023, 12:41
Tu muszą być wzięte elementy praktyczne a jakieś nie merytoryczne. Kościół i cmentarz w Malem Cichemu powstał po to by przybliżyć mieszkańcom wszystkim w nie ino wybranym.
pomyśl zanim coś chlapniesz28.06.2023, 12:04
Władze Gminy teraz sobie przypomniały o nas? O nas należy dbać cały czas na okrągło. Wszystkie nie chciane , zaniedbane i zapomniane przysiółki powinny się odłączyć od wyrodnych Gmin . Tak trzymać !!!
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl