Dziś po południu na przedmieściach Gdyni spotkaliśmy Mateusza Cyrwusa, który biegnie przez całą Polskę wspierając zbiórkę funduszy na lek dla Kamilki Gil.
Kamilka potrzebuje najdroższego leku na świecie, w dodatku może przyjąć go tylko teraz, do czasu osiągnięcia określonej wagi, trwa więc walka z czasem. Udało się zebrać już ponad pięć milionów złotych, ale ta oszałamiającą kwota jest dopiero połową tej, które jest potrzebna. Dlatego też w akcję pomocy włączają się coraz to nowe osoby. Mateusz Cyrwus angażował się już w akcje charytatywne - podczas ostatniego Winter Classic w Nowym Targu rzucił wyzwanie pływakom i cały dzień pokonywał nowotarski basen. Teraz wyruszył biegiem z Jastrzębiej Góry nad morzem na Rysy w Tatrach. Znad brzegu Bałtyku wystartował dziś rano a wczesnym popołudniem dobiegł już do Gdyni.Pierwsze 40 kilometrów za nami! - mówi Mateusz. Forma dopisuje, nogi niosą! - dodaje i zaprasza codziennie o godzinie 21:00 na swój profil na Facebooku na spotkania na żywo.
Przed biegaczem jeszcze ponad 700 kilometrów i wiele dni w trasie. Ty możesz pomóc Kamilce już teraz zasilając zbiórkę prowadzoną przy okazji biegu!
wo/