15.08.2023, 16:11 | czytano: 7718

Kierowcy kontra rowerzyści. Policja nie ma zgłoszeń, ale problem jest. "Wyzwiska i trąbienie w klaksony"

Fot. Marcin Szkodziński
Na ciasnych drogach Podhala konflikt między kierowcami a rowerzystami jest nieunikniony. Gdy jednym się spieszy, a drugim nie, dochodzi do ostrych spięć. Niestety, czasami przekraczają one granice kultury, ale i prawa.
- Jako były zawodnik, który ściga się na rowerze od ponad 20 lat, a obecnie trener grupy młodzieżowej Nowotarskiego Klubu Kolarskiego muszę powiedzieć, że sytuacja z roku na rok się poprawia pod tym względem, jednak co jakiś czas zdarzają się niebezpieczne sytuacje i incydenty na drogach – mówi Jakub Surówka. - Jeśli chodzi o Podhale, to wiele dały ścieżki rowerowe, które odciążyły lokalne drogi, jednak wielu kierowców nie zdaje sobie sprawy iż nie da się na takiej ścieżce przeprowadzić specjalistycznych treningów kolarskich i stąd zawodnicy często są wyzywani przez kierowców, którzy korzystają z "normalnych" lokalnych dróg. Największym problemem jest wciąż nierespektowanie przez kierowców przepisów, zbyt bliskie wyprzedzanie kolarzy i nie zachowanie należytej odległości (min. 1,5metra). Wyjeżdżając z zawodnikami na trening, zazwyczaj kierujemy się w stronę mało ruchliwych i mniej uczęszczanych dróg, aby nie przeszkadzać kierowcom i móc w odpowiednich warunkach przeprowadzić trening, ale musimy tam dojechać i wtedy zaczynają się największe problemy gdy w kilkuosobowej grupie zajmujemy więcej miejsca na drodze i wtedy właśnie dochodzi do częstych wyzwisk i trąbienia w klaksony przez kierowców. To nie jest tak, że chcemy zrobić na złość innym uczestnikom ruchu, tylko kierowcy (zwłaszcza kurierzy, kierowcy dostawczaków) nie zdają sobie sprawy z tego, że tak jak oni my tak samo jesteśmy w pracy i musimy ten trening wykonać i skorzystać z tej drogi która jest dla wszystkich. Jako trener nie jestem w stanie korzystać podczas treningów tylko ze ścieżek gdyż tam nie możemy zrobić interwałów, podjazdów czy nauczyć się jazdy "po zmianach" Nie chcę bronić tutaj wszystkich rowerzystów, gdyż uważam iż zdarzają się niestety również "czarne owce" w naszym Kolarskim środowisku, zazwyczaj amatorzy, którzy nigdy nie byli zawodnikami a czują się na drodze jak święte krowy - tak jest ale na szczęście bardzo sporadycznie – dodaje.
Problem dotyka też zwykłych rowerzystów, którzy po drogach jeżdżą rekreacyjnie, albo na dwóch kółkach dojeżdżają do pracy. Dosadnie przekonał się o tym nasz dziennikarz, który o mały włos nie został potrącony w starciu z rozgniewanym busiarzem. „Spychanie z drogi, wymuszanie pierwszeństwa, wulgarne gesty i wyzwiska, a także próby potrącenia. Tak zachowują się kierowcy TAXI-BUSów w Zakopanem. Czy naprawdę trzeba za wszelką cenę wyprzedzić, żeby za 100 - 200 m stać w korku? Takie zachowanie niemal codziennie obserwuje na drogach nasz reporter z Zakopanego” – pisaliśmy w niedzielę w artykule pt. ”Zakopiańskie TAXI-BUSy kompletnie nie szanują praw innych użytkowników drogi”.



Po artykule skontaktował się z nami kierowca Taxi-busa. Według jego wersji, winny wszystkiemu był rowerzysta. "Nie jest prawdą, że go zepchnąłem jadąc ulicą Szkolną, ponieważ szanowny pan jechał środkiem ulicy, gdyż dla mnie liczyła się każda sekunda, bo wykonywałem kurs z rodziną, których syn miał straszne bóle brzucha, co później okazało się, że wylał się mu woreczek żółciowy i liczyły się sekundy, a państwa redaktor po prośbie, żeby umożliwił przejazd bardzo wulgarnie się do mnie odniósł i zaczął zajeżdżać drogę. Taka sama sytuacja z tą samą osobą była na ulicy Oswalda Balzera, gdzie naprawdę starszy taksówkarz, bardzo miły pan i szczerze powiem tego gościa ciężko wyprowadzić z równowagi, też mu pokazał gest, który jest na zdjęciu, a w mój samochód uderzył, a później zaczął mnie nagrywać i zajeżdżać drogę po zwróceniu uwagi panu, żeby nie blokował ruchu i przejechał poboczem przez przechodni. Powiedział, że ma w dupie ich zdanie, a praca taksówkarza w szczycie sezonu nie jest łatwa, gdyż każdy coś od ciebie chce i chce żeby najlepiej podstawić samochód na wczoraj, a rowerzyści naprawdę w Zakopanem jeżdżą jak święte krowy i myślą, że są królami szos. Na co dzień spotykamy się z różnymi incydentami rowerzystów, gdzie pół ich nie zna zasad ruchu drogowego, tak samo jak wasz redaktor, który po zwróceniu uwagi, że każdy znak odwołuje skrzyżowanie, do którego się nie odniósł, zaczął krzyczeć, że nie będzie jeździł po płytach, a tam jest taka droga i każdy zjeżdża na płyty, żeby umożliwić manewr omijania się samochodów, tak samo rowerzyści też do tego się stosują. Filmik jednak się nie zapisał, ale na co dzień jest problem z tym panem poruszającym się rowerem, bo dziś dostałem znowu telefon, że następny taksówkarz miał z nim problem. Także filmik ukaże się na pewno niebawem, bo nie stosuje się do zasad" - napisał w liście do redakcji. Filmiku ukazującego rzekomo nieprawidłowe zachowanie naszego dziennikarza nie przysłał. Nie przedstawił też żadnych dowodów na to, ani świadków.

Nasz dziennikarz zwraca uwagę na liczne kłamstwa i pomówienia, jakie pojawiły się w odpowiedzi taksówkarza. - Nie jest prawdą, że jechałem środkiem drogi, jechałem prawą krawędzią asfaltu, jak zawsze. Taksówkarz mówi, że się spieszył, bo wiózł osobę chorą, ale tak naprawdę stał w korku, nie próbował omijać samochodów, a czekał spokojnie na swoją kolejkę, w korku stanął po 200 m jak zepchnął mnie z drogi, poza tym nie jechał w kierunku szpitala, a w przeciwnym. Każdy kto mnie zna wie, że nie używam wulgarnych słów, ani gestów. Podniosłem rękę na znak oburzenia, za co wulgarny gest środkowego palca widziałem w lusterku busa. Dojechałem do busa, żeby nagrać rozmowę. Wyprzedziłem jak stał, żeby nagrać rejestrację, przez co kierowca gwałtownie ruszył chcąc mnie rozjechać. Używał też klaksonu, co słychać na nagraniu. Nie uderzyłem w żaden pojazd. Płyty, które są na poboczu, a po których kierowca busa chciał, żebym jechał służą do zjeżdżania, żeby wyminąć się z jadącym z naprzeciwka samochodem, a nie jak się jedzie z maksymalną dozwoloną prędkością ustępować, bo ktoś chce łamać przepisy. W licznych obrażających mnie komentarzach pisze, że ma filmik, pokazywał policjantowi, i on ma rację. To filmik jest, czy go nie ma? Na zdjęciach widać jak nagrywam tego człowieka stojąc przy jego busie, a później jak stoję na chodniku i nagrywam jak korzysta z telefonu w trakcie jazdy - punktuje.
Nasz dziennikarz, po kolejnych wpisach w Internecie, w których pojawiły się m.in. groźby, zdecydował się zawiadomić policję o próbie potrącenia, pomówieniach oraz stosowaniu gróźb karalnych. Zgłoszenie zostało złożone w Komendzie Powiatowej Policji w Zakopanem.

Skargi na zakopiańskich busiarzy są również od kierowców. Pan Stanisław mówi, że dwukrotnie omal nie został staranowany przez agresywnie jadącego kierowcę busa przewozowego. - Busiarz niemal nie staranował mnie, po to tylko, żeby tylko on był przede mną na alejach, aby zabrać ludzi z przystanku. Potem stają na przystankach, żeby nikt nie mógł ich minąć, zebrać szybko pasażerów i bez czekania w zatoczce włączyć się do ruchu. Uważają, że wolno im podbierać pasażerów z przystanków komunikacji miejskiej, a czy płacą za utrzymanie czystości i śmieci? To ciągły wyścig. Widzą, że turyści gdzieś stoją, to nawracają i podbierają turystów. Połowa bursiarzy by straciła prawko za jazdę i wyprzedzanie na ciągłej, no i co gorsza nie przepuszczanie pieszych na pasach - dodaje.

r/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Przem17.08.2023, 17:12
A ja własnie widziałem, co wyprawia Pan redaktor, jadacy na rowerku. Specjalnie prowokuje do agresywnych sytuacji z kierowcami. Mi jako rowerzyscie jedt wstyd za to jak sie zachowuje, bo poźniej mnie na rowerze tak samo postrzegają. Może redakcja wplynie, na jego popisy na drodze. Nie wiem... Tak zdobywa materiały do pracy???
z tąd17.08.2023, 14:58
Miałem taki przypadek.Droga z ,,kombinatu,, na oś. Bór,, w niedzielę a jednak korek.Powód.Pusty chodnik a tu pańcia drogą z podrostkiem i małą dziewczynką na rowerach,rowerkach walą drogą(obok pustego,szerokiego chodnika). Myślenie chyba niektórych boli.Sam gdzie się da jeżdżę zazwyczaj pustymi chodnikami na rowerze(ustępuję pieszym zawsze i mam dzwonek jak by co).
obserwator17.08.2023, 00:13
koło masz rację i popieram to co napisałeś , ale u nas jeszcze wielu do tego nie dorosło < bo jakżeby to mogli swoją furą jechać 10 km/h i jeszcze za rowerem < bo za innym pojazdem to oczywiście by im to nie przeszkadzało
obserwator17.08.2023, 00:09
jajkobyły < a jednak musisz zaglądnąć do kodeksu i dokładnie przeczytać co oznacza znak B-9 > A przy Krzyżu Św. Andrzeja jest przytwierdzony znak stop i to za nie stosowanie się do niego zatrzymywał kierowców patrol kolejowy kierowców <
Kolo16.08.2023, 22:38
Polak Polakowi wrogiem, zawsze tak bylo i będzie- chociaż powoli to się zmienia.
Byłem w Hiszpani, Francji,czy we Włoszech i nigdy nikt na rowerzystów nie trąbił nawet jak jechaliśmy 15km/h pod górę. Dla przykładu dodam, gdy byliśmy na wiosnę w Hiszpani i jechaliśmy długi podjazd , i był duży ruch, to nikt nie wyprzedzał, nikt nie trąbił, nikt nie krzyczał. Potem gdy zrobiła się przerwa, to wyprzedziło nas ok.20 samochodów. I wiecie co się stało wtedy? Co 3 samochód miał spuszczoną szybę i gorąco nas dopingowal... vamos, vamos, ale ale. Było to bardzo miłe. I mieliśmy dużo takich sytuacji przez tydzień.
Niestety w Polsce nie ma takich zdarzeń. I jak tu mamy się dobrze traktować? Kierowco, zrób pierwszy krok, i nie trąb. Bo rowerzysta to nie Twój wróg, a może to sąsiad, albo kolega. A my będziemy jak Ty.
Szerokiej i spokojnej dla wszystkich
Osiol16.08.2023, 21:19
@kordzik
Jakby tak było jak piszesz to byś elektrykiem smigal a nie spaliny za tirem wdychał pomysl jakie to zdrowe czy mądre czy bezpieczne
Gulasz Juliusz Zeżarł16.08.2023, 15:32
Jeżdżę bardzo dużo samochodem, motocyklem i rowerem. Wg moich danych (osobista obserwacja) odsetek idiotycznych zachowań wśród kierowców pojazdów rośnie wraz ze mniejszeniem łącznej pojemności kół tychże - jednakże w każdej z grup odsetek ten jest niemały a każdy z nas widzi drzazgę w oku brata swego a belki w swoim nie widzi (każdy kierowca, który sądzi, że nie popełnia błędów z pewnością popełnia ich więcej niż inni i do tego nawet o tym nie wie)

Ale, muszę też uczciwe dodać, że mimo, że powyższa dyskusja wskazuje na jakiś straszliwy konflikt na drogach - to wydaje mi się, że gdyby 20 lat temu było tyle samochodów i rowerów na drogach, co dzisiaj, to dzisiaj populacja Polski jeżdżąca rowerami byłaby znacząco mniejsza;)
...16.08.2023, 14:38
Do Góral
ale musiało ci ulżyć, może kiedyś i ciebie dadzą mandacik np.za parkowanie w niedozwolonym miejscu albo na ciebie ktoś życzliwie doniesie na policje
Góral16.08.2023, 13:49
...że Sromowiec Wyznych do Niedzicy obok drogi publicznej jest piękna ścieżka rowerowa. Zgadnijcie którędy jeżdżą rowerzyści... . Kiedyś jechali sobie tamtędy rowerzyści po drodze oczywiście a przy oczyszczalni w Niedzicy stał patrol policji. Zatrzymałem się i poinformowałem, że zaraz będę jechać rowerzyści. Pan policjant uśmiechnął się i podziękował, gdy dojeżdżałem widziałem jak policjanci zatrzymują grupkę siedmiu może ośmiu rowerzystów. Ot taka miałem satysfakcję...
jajkobyły16.08.2023, 10:29
@obserwator zanim zaczniesz się wypowiadać to poczytaj kodeks bo bredzisz i o ścieżkach i o oznakowaniu przejazdu strzeżonego na Ludźmierskiej
mhm16.08.2023, 10:20
Artykuł zaczął się ciekawie ale dalej to tylko wyciągnąć popcorn i się przyglądać obrzucaniu łajnem...
A w temacie rowerzyści kontra kierowcy największym problemem jest brak empatii. Jako kierowca i rowerzysta potrafię spojrzeć na temat z dwóch stron.
Nie jest prawdą, że miejsce rowerzysty jest na ścieżce, ponieważ rowerzysta jest pełnoprawnym uczestnikiem ruchu drogowego ale dobrze by też było, żeby rowerzyści respektowali kodeks drogowy.
Kierowcy spychający rowerzystów to niestety codzienność, przez co strach jest wyjechać rowerem na odcinek prowadzący drogą. Na drugiej szali są właśnie tzw. "treningowcy", którzy poruszają się jak święte krowy i za nic mają kierowców.
Szanowni rowerzyści i kierowcy - więcej empatii dla pozostałych użytkowników ruchu, a będzie dobrze!
szambo-lot16.08.2023, 08:39
Rowerzyści to święte krowy na drodze niestety . Wszystko im wolno .
Janosik16.08.2023, 07:55
Cykliści od siedmiu boleści,cały czas mówią tylko o samochodach i o kierowcach. Nikt nie zastanawia się nad opóźnieniami komunikacji miejskiej, kurierów dostawców i wszystkich ludzi, którzy pracują. Nie wspomnę o karetkach pogotowia walczących o każdą sekundę. Jeżeli twierdzicie, że jesteście w pracy a kierownik trener jest wymagający, to ja Was zwalniam z tej pracy, ponieważ ta praca nie służy wszystkim.
?Wolność jednych, nie może być kosztem drugich? jak mówił Adaś Miauczyński.
red16.08.2023, 07:31
Jeżdżę autem i rowerem dużo po drogach i stwierdzam że trzeba być kretynem aby wyprzedzać rowerzystę tuż przed skrzyżowaniem i tuż przed nim skręcać w prawo że koło roweru ociera się o maskę.
Ana16.08.2023, 00:04
W zeszłym roku w Nowym Targu przez takiego kierowcę podjerzdzającego pod koła miałam poważny wypadek na rowerze.Złamałam nos,dwa palce,uszkodziłam łękotkę w kolanie(do dziś nie mam tam czucia),wstrząs mózgu.A kierowca nawet się nie zatrzymał,żeby zapytać czy wszystko Ok,po prostu odjechał.Całe szczęście że nie jechałam sama i mąż po mnie wrócił,bo byłoby nieciekawie.
obserwator15.08.2023, 22:34
Ance i korektorowi też radzę poczytać od czasu do czasu kodeks < a czy ktoś rozumie co to jest znak STOP < jak nie to proszę sobie chwilę postać przed przejazdem kolejowym na Ludźmierskiej i zobaczyć ilu naprawdę się tam zatrzymuje
obserwator15.08.2023, 22:30
jeśli na drodze nie ma zakazu poruszania się rowerów , to mogą oni jechać zarówno po drodze ja i po ścieżce rowerowej < takie znaki są ustawione zauważyłem przy drodze na Hel od strony Władysławowa < a podhalanin i jajkobyły niech zaglądną do przepisów , bo chyba są całkiem na bakier z nimi > również trąbią na motorowerzystów choć ci jadąc 50 km/h na obszarze zabudowanym z jakiej racji mają im ustąpić pierwszeństwa < nie mówiąc o wyprzedzaniu na ciągłej i przejściu dla pieszych
poiuytrewq15.08.2023, 21:47
Reasumując.
Motocykliści trenujący na patelniach - źli.
Rowerzyści trenujący wszędzie - dobrzy.
Drogi to obiekty sportowe?
kierowca15.08.2023, 21:35
Jak zaczniecie jak cywilizowani ludzie, a nie "małpy na pedałach" jeździć zgodnie z przepisami to będzie cacy... gęsiego i to w grupach nie większych jak 3-5 osób żeby to badziewie dało się bezpiecznie wyprzedzić... ale jak ruchliwymi ulicami miast / miejscowości/ wiosek jedziecie w 20-stu i to w rzędach po 3-5 to jak do cholery mają was auta wyprzedzić? Wara od ulic, wydajemy majątek z NASZYCH podatków na ścieżki rowerowe dla WAS, tam sobie jeździcie.
MAMUSIU RATUJ15.08.2023, 21:22
Tych dwoch buraczkow na zdjeciu,raczej pasuja do zaladu zamknietego...a nie kierowaniem taxi.
Wii15.08.2023, 21:12
Pedalarze i kolarze, za nic mają przepisy ruchu drogowego. Nawet jak obok jezdni jest PUSTA ścieżka rowerowa to oni i tak będą jechać jezdnią " BO TAK ". W*****a to niesamowicie, ale jak się jednemu albo drugiemu zwróci uwagę, to polecą bluzgi, i przytoczenie przepisu 1,5 metra od pedalarza. Dzisiaj też, zjeżdżają z góry w stronę os. Gazdy i drą mordę, że szybko jadą. Na tym to ma polegać??? Tak samo przy Turbaczu. Oni są najważniejsi? Tak pytam, bo ciekawy jestem i chyba czegoś nie rozumiem....
Sdsss15.08.2023, 21:10
Nie rozumiem początku artykułu - kolarz wypowiada się że dlatego przeprowadza trening po jezdni, bo nie może na ścieżce rowerowej tak? Czyli wprost przyznaje się że nie korzysta ze ścieżki, mimo że taka jest na drodze? I jest to powszechnie akceptowalne przez wszystkich kolarzy? Jawne łamanie przepisów ruchu drogowego i jest ok? Od zaskala do Szaflar - piękna ścieżka, góra, więc kolarz nie może się rozpędzić, a jedzie po drodze bo ścieżki są dla plebsu i tych co nie umieją na rowerze jeździć zawodowo? I nie może specjalnego treningu przeprowadzić? To jest te tłumaczenie dlaczego kolarze nie korzystają ze ścieżek rowerowych?
Nie żebym się czepiał, jadąc z górki za kolarzem nieraz nawet ciężko jest go dogonić, ale męcząc 15km/h pod górę na jezdni, gdzie obok jest ścieżka rowerowa sami się prosicie o trąbienie i wyzwiska. Tamowanie ruchu "dla zasady", bo nie ma racjonalnego wytłumaczenia na takie sytuacje.
kordzik15.08.2023, 20:44
@osioł
Płacę więcej podatków niż ty zarabiasz i będę jezdził na rowerze ile tylko mi się będzie chciało.
kordzik15.08.2023, 20:44
@osioł
Płacę więcej podatków niż ty zarabiasz i będę jezdził na rowerze ile tylko mi się będzie chciało.
Anka15.08.2023, 18:32
@korektor ma rację, przynajmniej jeśli idzie o przepisy w tej sprawie. Trening treningiem, ale prawo obowiązuje.
korektor15.08.2023, 18:18
Co za bzdury ! Nie wolno rowerzystom jechać obok siebie jeśli to utrudnia ruch drogowy! Jazda parami zmusza kierowców do przekraczania linii podwójnych lub pojedynczych ciągłych. Jazda parami to tamowanie ruchu a nie tylko utrudnianie. Obok drogi jest ścieżka rowerowa to spadać na ścieżkę!
Wyrocznia15.08.2023, 18:12
Może to dla niektórych tu bardzo trudne do zrozumienia, ale rowerzyści też posiadają swoje samochody i tak samo płacą na utrzymanie dróg.
żal serce ściska15.08.2023, 18:11
W Zakopanem to trąbią jedynie WW, WA, i WJ. Czy w tamtych okolicach nie ma zakazu używania sygnałów dźwiękowych i nakazu zachowania ciszy? To jakieś zacofane cywilizacyjnie miasto . Kto to tam uczył tych kierowców prowadzić samochody. Kompletny brak kultury osobistej !!!
lb15.08.2023, 17:53
o proszę, nie trzeba było długo czekać. ZAŚCIANEK. szkoda się szarpać z takim podejściem, bo to ze 3 pokolenia trzeba zanim znormalnieje. kraj pijaków, rajdowców, grażyn co nie potrafią ronda przejechać, zdezelowanych gratów, ale przede wszystkim chamstwa, hipokryzji, egoizmu i egocentryzmu. i w tym wszystkim ten kolarz jest największym wrogiem. mój boże, jak cholernie temu krajowi daleko od normalności, tak cholernie daleko.
Roman15.08.2023, 17:27
A wystarczyła by kamera na każdym przystanku. I bardzo szybko by się jedna złotówa z drugą nauczyła kultury.
cm15.08.2023, 17:08
byłoby dobrze, gdyby "ktoś coś mogący" zajął się pędzącymi na złamanie karku rowerzystami na ścieżce pod reglami. jeżdżą na pełnym gazie od strony skoczni do spadowca, nie hamują przed mostkiem, żeby wjechać na następne wzniesienie za spadowcem i później znowu na pełnej szybkości z góry. codziennie widać uciekających spacerowiczów przed matołami na rowerach. wczoraj 2 dziewczynki, może 3 letnie w ostatnim momencie zostały zabrane przez rodziców sprzed kół takich imbecyli. ale tylko patrzeć jak dojdzie tam do jakiejś tragedii. pytanie jest nie czy dojdzie, tylko kiedy?
Osiol15.08.2023, 17:04
Ci płacący ubezpieczenie akcyzę i diabli wiedzą ile jeszcze podatków ....drogi należą do nich rowerzyści nie wnoszą nic do ich budowy oprócz roszczeń
Rowerzyści rozkładają system podatkowy zero przeglądów tech.ubezpieczen tablic akcyzy napraw a generują koszty leczenia więc zero tolerancji do jazdy obok siebie na początek i przy krawędzi prawej może chociaż w mandatach się dorzucą.....do dróg
pohalanin15.08.2023, 16:58
To nie tak. Ci kolarze tzw. Oni dla tego nie jadą ścieżkami rowerowymi ponieważ musieli by uważać na innych użytkowników tych ścieżek atak wychodzą z założenia, że niech uważają kierowcy na nich i walą głównymi drogami. A jeśli jest ścieżka obok to nie może rowerzysta jechać główną drogą no ale w tej sytuacji prawie połowa policjantów musiała by sobie wystawić mandat bo oni też tak trenują.
jajkobyły15.08.2023, 16:57
Prawo o ruchu drogowym , jest ścieżka macie pedalarze jechać po ścieżce. Jeśli chcecie sobie zrobić trening to jak rozumiem macie zgodę na wykorzystanie drogi publicznej w sposób szczególny , ponieśliście odpowiednie opłaty itd. Jestem za zakazem ruchu rowerów po drogach publicznych przeznaczonych do ruchu pojazdów silnikowych.
lb15.08.2023, 16:46
przykro pisać, ale zawsze będziemy zaściankiem, gdzie każdy ma najswojszą rację, widzi wyłącznie koniec swojego f... poprawia się? nic się nie poprawia. wystarczy jeden dzień w normalnym kraju europy zachodniej i wtedy ze zdwojoną siła uderza fakt, że się pogarsza u nas. nic się nie poprawia.
Może Cię zainteresować