Pierwszy etap Międzynarodowego Konkursu Muzycznego im. Karola Szymanowskiego w Katowicach za nami. Spośród 30 skrzypków, zakwalifikowanych do konkursu - pozostało 12. Wśród nich 20-letni Jakub Staszel.
Przypomnijmy, Kuba jest synem Stanisławy Trebuni-Staszel, znanej regionalistki i etnolożki, rodem z Białego Dunajca i wnukiem nowotarskich regionalistów, śp. Marii i Józefa Staszlów. Choć na swoim koncie ma już laury w muzycznych konkursach, ten w Katowicach jest najbardziej prestiżowy, a udział w nim daje młodym artystom szansę, by stać się rozpoznawalnymi dla świata. Jego edycje obywają się co pięć lat w czterech kategoriach wykonawczych: fortepian, głos, kwartet smyczkowy i skrzypce. W tej ostatniej rywalizuje Jakub, który właśnie przeszedł do kolejnego etapu. W dwunastce, która o ścisły finał walczyć będzie w sobotę i niedzielę, oprócz Kuby jest tylko dwoje Polaków - Sara Dragan i Adam Suska. - Stres był duży, nie ukrywam - wyznaje Jakub. - Ale na pewno do jego przełamania przyczynił się fakt, że jurorzy siedzieli na widowni pięknej sali szkoły muzycznej wraz z publicznością i grało się jak na koncercie.
Teraz przed Jakubem drugi etap, który spośród dwunastki wyłoni piątkę. Ta zagra - wraz z orkiestrą - podczas finałowego koncertu 14 września w sali Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach.
Do drugiego etapu Jakub Staszel wybrał Sonatę skrzypcową Es-dur Straussa, Poemat na skrzypce solo - Amera Ali i Etiudę w Formie Walca Eugene’a Ysaye. Trzymamy kciuki.
Więcej o Jakubie Staszlu i konkursie: TUTAJ
p/