Utrzymująca się w Tatrach dobra pogoda spowodowała iż w ostatnich dniach na szlakach znów panował duży ruch turystyczny. Pomocy ratowników potrzebowały 24 osoby. Niestety jednej z nich nie udało się uratować - podsumowuje weekend Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie ratunkowe.
W piątek ratownicy ratowali 11 osób. W większości byli to turyści z urazami w wyniku potknięcia lub poślizgnięcia. W dwóch przypadkach przyczyną interwencji było zachorowanie. Jedna osoba (bez urazów) potrzebowała pomocy w zejściu. W sobotę ruszyli na pomoc 9 osobom. O sporym szczęściu może mówić turysta, który spadł z Orlej Perci w rejonie Orlej Baszty lecz zdołał się zatrzymać po ok. 30 metrach. Z urazem głowy i mocno poobijany został przetransportowany śmigłowcem do zakopiańskiego szpitala. Niedziela przyniosła tragiczny wypadek. O godz. 09:39 do Centrali TOPR dotarło zgłoszenie o upadku osoby w rejonie Pośredniej Sieczkowej Przełączki na Granatach. Już 20 min. od zawiadomienia, na miejsce z pomocą śmigłowca dotarli ratownicy. Niestety w wyniku ok. 100 metrowego upadku na stronę dol. Buczynowej, turystka z woj. mazowieckiego doznała śmiertelnych obrażeń. Po zabezpieczeniu zwłoki kobiety zostały przetransportowane do Zakopanego.
W sumie ciągu dwóch tygodni września, TOPR ratował już 110 osób.
Źródło: TOPR, r/