Śnieg i lód zalega na szlaku prowadzącym na Gubałówkę wzdłuż torów kolei linowo-terenowej. Dochodzi tu do wielu wypadków.
Turyści wchodzący na Gubałówkę niemal wspinają się po poręczach i ogrodzeniu. Podciągają się usiłują stopami znaleźć miejsce, które nie będzie śliskie.W dół droga teoretycznie zdaje się być łatwiejsza. Ze względu na częste upadki turyści decydują się zjeżdżać na butach i kurtkach. Nie brakuje także osób zjeżdżających na sankach i jabłuszkach.ms/