Zakopianka na wjeździe do stolicy Tatr zakorkowała się. Turyści jadą na sylwestrowy pobyt.
Dwie godziny i 30 minut ma zająć przejazd pomiędzy Krakowem, a Zakopanem. Korkuje się jak zawsze przed światłami w Klikuszowej oraz pomiędzy Nowym Targiem, a Szaflarami. W tych miejscach kierowcy poruszający się w żółwim tempie spędzą od kilkunastu do kilkudziesięciu minut.Korki na zakopiance, to efekt przyjazdów sylwestrowych gości. Turyści w tym roku nie wykupili długich pobytów świąteczno-noworocznych, a podzielili ten czas. W obiektach noclegowych przeważają rezerwacje na 2-3 noclegi, przez co dochodzi do większej rotacji turystów, a za tym podążają korki na wjeździe i wyjeździe spod Tatr.ms/