Sylwestrowi goście dojechali pod Tatry i ruszyli na spacery po Zakopanem.
Krupówkami przemieszczają się tłumy turystów. Niemal rzeka ludzi płynie jednym z najsłynniejszych deptaków zatrzymując się przy straganach z pamiątkami i z oscypkami. Nie brakuje także handlarzy balonikami, piszczałkami oraz artystów tworzących portrety i karykatury osób chcących upamiętnić swój wizerunek i pobyt w Zakopanem.Turyści ustawiają się także w długich kolejkach przed restauracjami w oczekiwaniu na wolny stolik. Zanim jednak będą mogli stanąć w takiej kolejce muszą odstać w oczekiwaniu na wolne miejsca na parkingu, które pękają w szwach.ms/