Ratownicy TOPR ruszyli z pomocą trójce turystów, którzy nie byli w stanie bezpiecznie kontynuować wycieczki i utknęli poniżej Koziej Przełęczy.
W porywistym wietrze przy użyciu śmigłowca nad Zmarzły Staw przetransportowano dwójkę ratowników, którzy dalej pieszo udali się w kierunku turystów. Podczas kolejnego lotu z ratownikami pogoda uniemożliwiła desant ratowników w tym samym miejscu, w związku z czym na Kozią Przełęcz ratownicy ruszyli znad Czarnego Stawu.Po dotarciu ratowników na miejsce, ogrzaniu ich oraz założeniu uprzęży, po zmroku przy pomocy lin bezpiecznie ewakuowano ich do Schroniska na Hali Gąsienicowej.
"Turyści nie posiadali kompletnego zimowego wyposażenia oraz nie byli przygotowani teoretycznie do tej wycieczki.
Wyprawa zakończyła się o godzinie 21, a udział w niej wzięło 4 ratowników oraz załoga śmigłowca" - podsumowują ratownicy.
W najbliższym czasie w Tatry wkroczyć ma duże ochłodzenie, któremu w pierwszej fazie będą towarzyszyć opady śniegu. TOPR apeluje o rozsądek w doborze górskich celów, rozsądne planowanie wycieczki oraz nieprzecenianie swoich umiejętności.
s/