26.02.2024, 14:09 | czytano: 2078

Rok 2024 w gminie Lipnica Wielka - „Rokiem Orawskich Ojców Niepodległości”

Fot. UG Lipnica Wielka
Rady Gminy Lipnica Wielka podjęła uchwałę w sprawie ustanowienia roku 2024 „Rokiem Orawskich Ojców Niepodległości”.
Jest to jednocześnie rok zakończenia czteroletnich obchodów 100. Rocznicy Przyłączenia Części Orawy do Niepodległej Polski „Orawa z Niepodległą”. Wszelkie wydarzenia, mające charakter pamięci historycznej będą skupione wokół Orawskich Ojców Niepodległości.
- W tym roku mija 100. rocznica ostatecznego wytyczanie granicy na Orawie – jako ostatniej w międzywojennej Polsce. Wydarzenia sprzed wieku na Orawie, mimo ich wielkiego znaczenia dla całego państwa, są dziś zbyt mało znane w Polsce. - czytamy w uzasadnieniu uchwały. - Musimy pamiętać, iż to, co miało wtedy miejsce na Orawie, niosło ze sobą znaczenie dla całego kraju. Rozgrywały się tu losy przynależności do odradzającej się Polski terenów zamieszkałych przez ludność polską, a tym samym i przebiegu granic państwa, a nawet los dostępu Polski do szczytu Babiej Góry. W 100. lecie ostatecznego ukształtowania się granicy na Orawie i włączenia górnej części Lipnicy Wielkiej oraz szczytu „Królowej Beskidów” do Polski pragniemy godnie upamiętnić zasłużone dla Polski i Orawy osoby.

- Uzyskiwanie przed 100. laty Niepodległości na Orawie było wyjątkowe w skali całego kraju. Droga do Niepodległości była tu znacznie dłuższa niż w innych rejonach Polski. I choć tu, już 3 listopada 1918 r. Orawianie „jako jedni z pierwszych na ziemiach polskich, rzucili na kolana dotychczasowych stróżów obcego aparatu państwowego”, to dopiero w czerwcu 1924 r. została ostatecznie wytyczona tu granica. Zgodnie z „Protokołami krakowskimi” w dniach od 2 do 5 czerwca 1924r. nastąpiło na Orawie przesunięcie dotychczasowej linii demarkacyjnej na definitywną granicę. Nasza miejscowość wraz z południowymi stokami i szczytem Babiej Góry została włączona do II Rzeczypospolitej.
Na Orawie różnymi sposobami walczono o przebieg granicy państwowej w nowym kształcie jak i przynależność państwową mieszkającej tam w zwartym obszarze ludności polskiej. W działania niepodległościowe było zaangażowanych kilkaset osób z całej Orawy – od końca XIX w. tworzyli oni (m.in. we współpracy z Kołem Spiżowym z Krakowa i Towarzystwem Szkoły Ludowej) pierwsze na Orawie niejawne polskie biblioteki (pierwsza w 1897 r.); przemycali i kolportowali polskie wydawnictwa; skutecznie agitowali przy węgierskim spisie ludności w 1910 r. (w polskich wioskach na Orawie aż 96,1 % ludności określiło się wtedy Polakami); zakładali organizacje, jak Towarzystwo Miłośników Języka Polskiego (w 1912 r.) i młodzieżowe polskie kółka samokształceniowe (m.in. J. Machayówna w 1913 r.), organizowali misje z kazaniami w języku polskim (1914 r.); szli na ochotnika do Legionów Polskich (1914 r.); oddolnie stworzyli na Orawie polską administrację i policję (1918-1919); w Kompanii Orawskiej (1919- 1920) służyło ponad 110 osób z Orawy, a w Tajnej Organizacji Wojskowej na Orawie (1920), która zajmowała się też działalnością propagandową, zaprzysiężonych było ponad 600 Orawiaków. Wiele innych osób było działaczami plebiscytowymi (1919-1920). Za te działania ponad 110 Orawiaków zostało uhonorowanych przez II Rzeczpospolitą Krzyżami lub Medalami Niepodległości, co oznaczało iż wyróżniano ich tak za działania niepodległościowe proporcjonalnie znacznie, bo aż 3 razy częściej, niż wynosiła przeciętna dla całej Polski.

oprac. r/ UG Lipnica Wielka
Może Cię zainteresować
komentarze
orawianin29.02.2024, 13:29
Proszę Was nie bierzcie się za coś o czym w ogóle nie macie pojęcia a bazujecie tylko na pół świadkach...
o29.02.2024, 13:26
do "To Jo" kto sie ma puknąć to niech się puka żyją jeszcze osoby na Orawie, które urodziły się 1925-1932 tak ze nie mędrkuj i mają się dobrze a także o zdrowych zmysłach i dobrej pamięci. Od takich ludzi trzeba czerpać informacje a nie przeinaczać historię.
A czy Orawę sprzedał czy nie to nie mnie oceniać ale większość osób tu zamieszkiwanych nie chciało przyłączenia do Polski. Tego nikt głośno nie mówi. Jeszcze minie jedno pokolenie i zostaną świętymi bo już się z nich bohaterów robi. powiem krótko to DRAMAT jakich mamy tu historyków na tej Orawie i co próbują wpoić tym młodym jaką nieprawdziwą historię przekazać o zgrozo i tyle w tym temacie. Proszę Was tylko o to aby porozmawiać o Borowym w jego rodzimych stronach dlaczego uciekła z Rabcic jaką tam się cieszył opinią może tam jeszcze żyją osoby które mają ok 100 lat (tego nie wiem) może Wam to rozswietli w końcu umysł, ale na orawie jeszcze zyje parę osób co ma wiedzę na te tematy.
mądry i skromny28.02.2024, 18:58
Nie trzeba mieć 100-u lat żeby pamiętać że na każde wspomnienie Borowego na Orawie padała jedna odpowiedź- to tyn co Orawę sprzedoł- nie była to do końca prawda ale tak było.
To jo.28.02.2024, 16:08
Dzisiejszy stulatek jak by żył to w chwili śmierci Piotra Borowego miał osiem lat faktycznie dużo wiedzy ... Puknij sie "0"
o28.02.2024, 15:06
Już skończcie z tą Waszą historią tak jak Borowy czy Machay robić z nich bohaterów sa jeszcze osoby żyjące (ale coraz ich mniej) co mają wiedze o nich bo żyły w latach kiedy żyli i oni to może by pasowało z nimi porozmawiać co mają oni do powiedzenia. A później twórzcie historię obiektywną a nie wymyśloną przez Was. Włos się na głowie jeży jak widzę co wyprawiacie i wypisujecie jaką tworzycie historię. Nie ma to żadnego odzwierciedlenia od rzeczywistych faktów. myslę, że najlepszym zródłem do pisania historii to osoby zyjące jeszcze na orawie które mają informacje z pierwszej ręki a nie od ludzi nie wiadomo jakiego pochodzenia
małolatka28.02.2024, 06:04
A może niektórym juz czas zejść ze sceny bo za dużo niby wie o Lipnicy a nie pochodzi stąd.
mądry i skromny27.02.2024, 13:29
No te 3,4 procent mieszkańców Orawy to musiały być straszne zbóje.
Henio z nad granicy27.02.2024, 13:16
Chłopaki trochę przesadzają z tym świętowaniem w Lipnicy i to jeszcze z tak niepewnej okazji.No chyba ,że na siłę chcą coś świętować przed wyborami, a tak na marginesie to zgadzam się z mądry i skromny.
mądry i skromny27.02.2024, 10:32
3 listopada [niedziela] zaczęły się na Orawie masowe rabunki rodzin żydowskich i węgierskich co Machay w swojej naiwności wziął najpierw za walkę z zaborcą. Dopiero następnego dnia dotarło do niego co tak naprawdę się stało i dość dokładnie to opisał w swojej książce- Moja droga do Polski.
Kozak27.02.2024, 01:43
Co za głupoty uchwalili, nikt jeszcze nie wspomniał, aby ktokolwiek z Orawian, którzy w 1918 r. nie kwapili się do Polski, należał do Legionów Polskich (1914 r.). Podobnie jest z tzw. wioskami polskimi na Orawie. Takich nie było, a nie żyła tam również ludność polska, gdyż według ks. Ferdynanda Machaya ludność ta była wówczas jeszcze nieuświadomiona narodowościowo. Zaś spis ludności z 1910 r. Węgrzy najzwyczajniej zafałszowali, gdyż Orawian zapisali jako innych. Rada Gminy Lipnica Wielka nie wspomina natomiast o tych mieszkańcach, którzy przeciwko przyłączeniu do Polski protestowali, a było ich całkiem sporo. 3 listopada 1918 r. nic się w Lipnicy Wielkiej nie wydarzyło
Tutor26.02.2024, 21:32
Rosyjskie trole też obecne w komentowaniu orawskich spraw...
Obserwator26.02.2024, 21:11
Oj zorro ty tchórzliwa istoto to może wyprowadź się na słowację tam twoje myślenie będzie na miejscu
Zorro26.02.2024, 18:09
Ciekaw jestem o jakiej to niepodległości i z jakiego wieku marzą Lipniccy Oligarchowie.
Teraz to prawdziwa ściema bo widzimy co się dzieje w kraju z rolnikami i na granicach nic sami nie możemy za decydować nawet na granicy już rządzą ukraincy to widać gołym okiem tą niepodległość i wolność.
mądry i skromny26.02.2024, 18:02
Skoro 96,6 procent mieszkańców określało się jako Polacy to przeciwko komu prowadzili tą działalność propagandową? I przed kim się ukrywała Tajna Organizacja Wojskowa?
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl