18.03.2024, 07:57 | czytano: 2674

Połowa marca i już kleszcze

Fot. Monika Para-Miśkowiec
Kalendarzowa zima jeszcze trwa, a już zaczynają żerować groźne pasożyty. Domowe zwierzęta wracają ze spacerów z kleszczami. Zdjęcie kota, któremu nad okiem wbił się kleszcz, zrobiliśmy w Nowym Targu na Kowańcu.
Wraz z ociepleniem klimatu niestety pojawia się coraz więcej kleszczy w regionach, gdzie wcześniej nie występowały. Mieszkańcy Podhala podkreślają często, że w przeszłości nie pamiętają, aby zwierzęta przynosiły kleszcze. - Chodziliśmy w pole, po trawach, na maliny, borówki z dziećmi i nikt nigdy nie miał kleszcza - opowiada starsza mieszkanka Murzasichla.
Kleszcze są niebezpieczne dla człowieka. Przenoszą boreliozę i mogą wywołać kleszczowe zapalenie mózgu.

Warto już teraz pomyśleć o ochronie naszych pupili i na przykład zaaplikować im specjalne krople, które chronią lub obroże.

m/
Może Cię zainteresować
komentarze
sdg18.03.2024, 17:53
wypalanie traw rozwiązywało dawniej ten problem - teraz jest zabronione to i nie ma się co dziwić że kleszczy więcej
z tąd18.03.2024, 16:27
@Miś Uszatek.Z gęby mi to wyjąłeś.Zgadzam się z Tobą w 1000%. Masz racje.Walić tych pseudo zielonych,,uzdrawiaczy natury,,co nigdy mleka od krowy nie pili tylko farbowaną wodę z kartonu z marketu.Chyba ta ,,zdrowa,, pseudo ekologiczna żywność w dekiel im bije.
Też ze wsi18.03.2024, 15:30
Podobno jeleniowate są największymi roznosicielami kleszczy.
Nawiązując do wypowiedzi "Pl" to zwracam uwage, że przed laty w każdym gospodarstwie były hodowane kury. I wróble miały przy tym stołowkę, teraz na wsi takie państwo i się nie opłaca że kury hodowane są sporadycznie. Wiec i wróbli nie ma. A kocie łowy na wróble wydają mi się grubo przesadzone.
Miś Uszatek18.03.2024, 13:47
To są zielone oszołomy.Nie wolno palić jesienią i na wiosnę liśći to mamy kleszcze,nie wolno starej trawy to tego są efekty że mamy kleszcze.Madre głowy w unii europejskiej wymyśliły że paląc liściu stare trawy to ocieplenie klimatu i tony CO2 to są nienormalni biurokraci.nie mogę się doczekać kiedy padnie Unia i zaczniemy żyć zgodnie z przyrodą rytmu biologicznego.
PL18.03.2024, 13:44
Na przestrzeni ostatnich lat załamała się równowaga biologiczna. Jeden kotek w ciągu roku może zabić nawet kilkaset wróbli rocznie do tego skażenie środowiska smogiem oraz środkami ochrony roślin sprawia że populacja wróbli spadła nawet o 90%. Przypomnę że to właśnie pisklęta wróbli żywią się larwami, mszycami i innym robactwem z traw, krzaków, żywopłotów itd...
To również może być wzrost ilości kleszczy w przyrodzie.
Tys z orawy18.03.2024, 11:53
Co tam w połowie marca u mnie na Orawie już w połowie lutego kot przychodził z kleszczami i nie ma tragedii
Optymista18.03.2024, 09:57
Kiedyś to wypasano nawet po rowach a nieużytki wypalano. Teraz się nie wypasa a traw się nie wypala i jest biadolenie a przecież to takie miłe stworzenie które też chce ŻREĆ
Osiol18.03.2024, 09:32
Hm może trzeba znalesc tekst,, fabryka komarow''i misji tych komarów kleszczy i ptaków....
zpodhalanskiej18.03.2024, 08:25
Od kiedy ludzie zaczeli wychowywac pieski kotki i inne zwierzatka rezygnujac z wlasnego potomstwa to jak grzyby po deszczu wyrastaja firmy dla naszych maluszkow karmy itp trzeba juz zaczac myslec kto bedzie starym ludziom pomagal na starosc za jakie 40lat czy 5o lat , bo szykuje sie zbiorowa glodowka
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl