14 razy byli wyzwani na pomoc ratownicy Grupy Podhalańskiej GOPR podczas długiego weekendu majowego.
W Gorcach ratownicy prowadzili poszukiwania m.in. około 40-letniej kobiety, która nie potrafiła określić, gdzie się znajduje, a dotychczas nawigowała za pomocą aplikacji w telefonie. Kobieta została odnaleziona w dobrym stanie poza szlakiem. W działaniach wzięli udział ratownicy ze Stacji Ratunkowej na Długiej Polanie oraz Stacji Ratunkowej na Turbaczu.Ratownicy z Centralnej Stacji Ratunkowej w Rabce-Zdroju pomogli turyście, który odniósł uraz stawu skokowego na żółtym szlaku prowadzącym z Rabki-Zaryte na Luboń Wielki w Beskidzie Wyspowym.Z kolei ratownicy ze Stacji Ratunkowej w Szczawnicy udzielili pomocy mężczyźnie, który zgłosił się do dyżurki po wypadku na rowerze.
Na Turbaczu ratownicy udzielili pomocy kobiecie, która zgłosiła się do dyżurki z trudnościami oddechowymi oraz bólem w klatce piersiowej. Turystka została karetką terenową ewakuowana do szpitala w Nowym Targu.
4 maja w godzinach wieczornych w Gorcach ratownicy poszukiwali młodej kobiety, która odłączyła się od współuczestnika wycieczki, który nie miał z nią kontaktu. W teren zostały wysłane partole na quadach. W trakcie prowadzenia działań GOPR otrzymał informację, że kobieta samodzielnie wróciła do samochodu.
Źródło: GP GOPR, r/