06.05.2024, 15:14 | czytano: 3100

Policja wyjaśnia okoliczności upadku konia na drodze do Morskiego Oka

Kadr z nagrania
Tatrzańska policja prowadzi czynności w sprawie piątkowego incydentu na drodze do Morskiego Oka. Analizie poddawany jest film dostępny w mediach, ustalani są świadkowie oraz tożsamość woźnicy. - Czynności prowadzone są pod kątem zaistnienia przestępstwa z art. 35 UOZ - informuje Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie.
W weekend do sprawy odniosło się Ministerstwo Klimatu i Środowiska. "W poniedziałek przedstawiciele Ministerstwa Klimatu i Środowiska będą pracować z Tatrzańskim Parkiem Narodowym, bo taki scenariusz jak z tego filmu, to nie jest odosobniony przypadek. W najbliższym czasie przekażemy opinii publicznej raport z wnioskami w tej sprawie" - poinformował resort.
W piątek 3 maja na szlaku prowadzącym nad Morskie Oko pomiędzy Palenicą Białczańską a Włosienicą doszło do upadku jednego z koni ciągnącego fasiąg. Na nagraniu widać leżącego jednego z koni, który po klepnięciu w pysk szybko się podnosi. Film opublikowała Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva, której członkowie od lat dopominają się o likwidację transportu konnego nad Morskie Oko.

oprac. r/
Może Cię zainteresować
komentarze
"ja wysiadam"07.05.2024, 17:56
@ Odpowiedź
Sam jesteś "niewolnikiem" głupoty. Zapewne nic nie robisz, ale też może cię spotkać załamanie zdrowia. Z czego się utrzymujesz? z prowadzenia "końskich związków zawodowych". Zacznij pracować to i pracę konia zrozumiesz.
Z poziomu twojego komentarza - "koń by się uśmiał"
Staszek07.05.2024, 16:39
Hitler wprowadził odpowiedzialność zbiorową. Jeden koń przypadkowo się przewrócił, trzeba 300 koni przeznaczyć na kabanosy, żeby się również któryś z nich nie przewrócił. Dla górali transport konny do Morskiego Oka to jest b. Ciężko zarobiony chleb. Z tej pracy żyję ok. 1000 osób. Badania wysiłkowe koni wykazały że dla ok. 70% koni nie stanowi nadzwyczajnego wysiłku. Badanie przeciążenie koni w gorsch na podst ich masy jest błędem. To jakby porównywać grubą babę z Justyną Kowalczyk i na podstawie ich ciężaru udowadniać, że grubą bbaba mniej się męczy wychodząc pod górę. Prawie wszystkie argumenty tzw. obrońców zwierząt są wimaginowane i nie potwierdzone nakowo.
turysta07.05.2024, 13:40
to już nie pierwszy raz.... i nic
żal serce ściska07.05.2024, 11:34
Skończyć raz na zawsze z tym procederem . Są piękne i konie musza pracować , a nie koniecznie tu . Niech pracują w polu przy pracach polowych . Ludzie maja nogi , więc niech chodzą i korzystają z nich jak pan Bóg przykazał.
Odpowiedź07.05.2024, 10:26
Argumenty ludzi piszączych komentarze, są na tak niskim poziomie, że pokazuje to jak ciężko bronić tej koncepcji. Ale może warto się do nich odnieść.
1. Przedewszystkim was nikt nie zmusza do niewolniczej pracy, te konie nie mają takiego wyboru. Człowiek może zasnąć za kierownicą ale wsiadł do samochodu z własnej woli i na swoją odpowiedzialność. Poza tym to tłumaczenie jednej patologi drugą.
2. Nie interesuje mnie co było kiedyś, że wtedy konie pracowały. Czego dowodzi ten argument. Kiedyś legalnie było niewolnictwo a wielu by życie oddało żeby go wtedy nie zakazywać. To ma dowodzić że niewolnictwo jes ok??
3. Do osoby która szuka mącicieli. Sam dobrze wiesz że to ty jesteś mącicielem, nawet z treści artykułu można wyczytać, że to nie pierwszy raz jest taka sytuacja i to dla tego tyle instytucji się temu przygląda.
Woźnicy sami sobie wystawiają najlepszą laurkę. Teraz potrzeba tylko o tum mówić, żyjemy w czasach gdzie praca konia dla zaspokojenia ludzkiej przyjemności nie jest potrzebna i czas tego zakazać.
Czytający komentarze07.05.2024, 08:04
Mniej filmów o dzikich mustangach. Biegających po preriach. Dobrze by było wrócić do rzeczywistości i do tego że u nas koń pomagał w różnych pracach polowych. I ludzie dbają o te zwierzęta,bo inaczej czy kiedyś czy dziś to nic by nie pomogły w życiu.
Jojo06.05.2024, 22:57
Ciekawe że ci pseudo obrońcy zwierząt nie idą na Wielką Pardubicka , tam by skończyli swoje zapędy . Rozumiem ochronę zwierząt ale koń nie jest do podziwiania a to że klepna go ktoś w pysk to co , człowieka też tak cuca
Kibic z dala06.05.2024, 22:25
Koń się potknął i wtedy do działania rusza : ministerstwo , rusza policja i to wojewódzka ,rusza praktycznie pół Polski!
"ja wysiadam"06.05.2024, 20:51
Koń upadł i do akcji wkracza policja (wojewódzka) łącznie z Ministerstwem Klimatu. No to świat zwariował. Ludzie poszprycowani preparatem padają jak muchy i nikogo to nie obchodzi. Świnia może zejść na zawał serca i to rzecz całkiem normalna a tu "cuda wianki" bo koń się przewrócił. Gdyby ten góral, właściciel konia, tam zmarł, to nawet prokurator by się nie pofatygował bo wszyscy by widzieli, że nie było udziału osób trzecich. Ludzie, brońmy się bo jak widać czasu niewiele. Leczyć mącicieli!
gazda06.05.2024, 20:38
A co ma policja do tego że koń się przewrócił, czyżby nie mieli poważniejszych spraw. przewrócił się i wstał i ma dalej ciagnąć, taka jego rola, po to właściciel go utrzymuje inaczej poszedł by na rzeż i eksport np do Włoch lub do Romów. Gdyby nie wstał to wielka strata dla właściciela i trzeba by było jemu pomagać lub by poszedł na bezrobocie a to są koszta dla nas podatników.
Optymista06.05.2024, 19:22
Człowiek może zasnąć za kierownicą. A koń to gorszy???????
Potknięty?06.05.2024, 16:35
Dotknij Pan banknotu ?czuje? Hmm? a tak często ludzie zamieniają serce zwierząt na skrawek papieru? Czasy mamy takie że jak krzywda nie spotka to nie poczuje co to znaczy czuć ?
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl