Do nietypowej sytuacji drogowej doszło wczoraj w południe w Bukowinie Tatrzańskiej. Na rondzie "Na Klinie" kierowca samochodu na słowackich numerach rejestracyjnych, wjechał na skrzyżowanie o ruchu okrężnym, znajdujące się w górnej części miejscowości... pod prąd.
Zamiast pojechać w prawo, zgodnie z kierunkiem jazdy, kierowca skrócił sobie drogę do zjazdu na Łysą Polanę ruszając w lewo, pod prąd. Na rondzie znajdowały się wówczas inne samochody, których kierowcy zwolnili zaskoczeni takim obrotem sprawy. Na szczęście nie doszło do żadnego wypadku, a Słowak ruszył w stronę granicy.Nagranie video o otrzymaliśmy od naszego Czytelnika.
r/