"Dzisiaj w czasach powszechnego zakłamania i obojętności, na wysokości zadania w Muzeum Auschwitz-Birkenau staje szkolna młodzież idąca oddać hołd pod Ścianę Straceń ze sztandarami i powiewającymi biało-czerwonymi flagami" - pisze w relacji z obchodów Narodowego Dnia Pamięci Sebastian Śmietana.
14 czerwca 1940 roku z więzienia w Tarnowie Niemcy przywieźli do KL Auschwitz pierwszy transport Polaków, który zapoczątkował funkcjonowanie niemieckiego obozu koncentracyjnego. Został stworzony w celu eksterminacji narodu polskiego.14 czerwca 1940 roku pociąg zatrzymał się na dużej stacji - więźniowie zobaczyli Oświęcim. Wzdłuż toru kolejowego zostali otoczeni kordonem SS. Po przyjęciu raportu kierownik obozu Karl Fritzsch wygłosił do nich przemówienie, które tak cytował Kazimierz Albin, jeden z więźniów pierwszego transportu:„Tu jest Konzentrationslager Auschwitz. Tłumaczył Baltaziński. Jako element wrogi narodowi niemieckiemu będziecie internowani do końca wojny. Wszelkie przejawy buntu lub niesubordynacji będę tłumił w sposób bezwzględny. Za opór władzy, usiłowanie ucieczki - kara śmierci. Zdrowi i młodzi mają prawo żyć tu nie dłużej niż trzy miesiące. Wyjście stąd prowadzi tylko przez komin krematorium”
W taki oto sposób Polacy zostali przywitani przez niemiecki aparat władzy. Transport ten stanowili w znacznej części uczniowie gimnazjum, studenci i wojskowi. Znajdowali się również nauczyciele, architekci, artyści malarze, rzeźbiarze, przewodnicy górscy, czy też sportowcy. W pierwszym okresie funkcjonowania niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz Polacy stanowili najliczniejszą grupę więźniów.
14 czerwca obchodzony jest w Polsce jako Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady. Jak co roku wyruszamy do Oświęcimia. Kierujemy się w stronę Muzeum Auschwitz-Birkenau, gdzie ma miejsce główna uroczystość pod blokiem 11. Przejeżdżamy przez ulice miast począwszy od Nowego Targu, Rabki-Zdrój, Jordanowa, Makowa Podhalańskiego, Suchej Beskidzkiej, Wadowic aż po Oświęcim. Narodowy Dzień Pamięci…? Ile polskich flag powiewało na ulicach tych miast w tym dniu z okazji 84 rocznicy I transportu Polaków do KL Auschwitz…
Dojeżdżamy do Muzeum Auschwitz-Birkenau. No cóż, zapomniałem Wam powiedzieć – żeby móc uczestniczyć w obchodach, trzeba najpierw zgłosić się do szanownej instytucji o imienne wydanie kart wstępu.
Narodowy Dzień Pamięci…? Pamiętaj - karty wstępu…
Dojeżdżamy do wartowni. Jak co roku nie może zabraknąć ułożonej przez Komitet 14 czerwca biało-czerwonej kotwicy z 84 zniczy. W tym miejscu pragnę serdecznie podziękować Panu Rafałowi Sikorze z Nowego Targu, który specjalnie dla Nas na tą uroczystość wyprodukował biało-czerwone znicze. Panie Rafale – jesteśmy wdzięczni! Znicze zostawiamy w wartowni. By wejść do środka na główną uroczystość czeka nas jeszcze przeprawa z ochroną. Czujemy się jak na lotnisku w Balicach. Wyciągamy wszystko z kieszeni, sprawdzają damskie torebki. Kolega inwalida bez stopy ściąga buta, by przekonać ochronę, że nic w nim nie przetrzymuje. Dobrze, że nie ma dużego rozmiaru obuwia – kontrola mogłaby trwać dłużej.
Narodowy Dzień Pamięci…
Skontrolowani jesteśmy odprowadzeni przez ochronę muzeum na samo miejsce. Znajdujemy się przed blokiem 11 i czekamy na rozpoczęcie uroczystości.
Właśnie się zaczyna. Ludzie zaczynają się schodzić. Widzimy młodzież niosącą biało-czerwoną flagę. Idą jacyś delegaci. Widzę też kilku księży i młodzież szkolną ubraną w stroje góralskie po przeciwnej stronie ze sztandarami. Piękny widok… Naprzeciwko nas kilkunastu zasiadających ocalałych więźniów m.in. przewodnicząca Społecznego Komitetu 14 Czerwca 1940 r. Pani dr Barbara Wojnarowska-Gautier.
Już jest! Rozpoczynamy uroczystość od hymnu polskiego. Zaczyna się pierwsza zwrotka. Słychać melodię, uczestnicy zaczynają śpiewać. Kończy się jedna zwrotka – cisza… Prowadzący uroczystość chcą przejść spokojnie do kolejnego etapu „upamiętnienia”. Na to oburzają się zgromadzeni i dośpiewują kolejne trzy zwrotki wraz z młodzieżą trzymającą biało-czerwoną flagę.
Na odśpiewanie hymnu jak widać nie mamy czasu. Na modlitwę również. A może w tym miejscu nie wypada? Przecież msza święta także nie jest już odprawiana od jakiegoś czasu...
Prezydent, Premier, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, posłowie – nieobecni.
Narodowy Dzień Pamięci…
Delegaci, instytucje, stowarzyszenia, młodzież - składają wieńce i kwiaty. Zapalamy 84 biało-czerwone znicze przed Ścianą Śmierci. Chwila zadumy…
Jak mawiał pierwszy zarejestrowany więzień pierwszego transportu Polaków do KL Auschwitz Stanisław Ryniak: "Uważam, że wszystkie ocalałe obozowe obiekty należy zachować i pieczołowicie konserwować, aby dawały świadectwo prawdzie. Gdy nas zabraknie, to kamienie za nas będą mówić."
Tego typu obiekty należy zachować i konserwować. To obowiązek każdej powołanej do tego instytucji. Mało tego, nie tylko ocalałe obiekty mają dawać świadectwo prawdzie. Instytucje do tego powołane, Posłowie, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Premier, Prezydent – głowa państwa… Ci wszyscy, których wybieraliśmy do tego, by godnie reprezentowali nasze interesy, by troszczyli się o pamięć naszych przodków, pamięć Polaków - pierwszych więźniów niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz.
Dzisiaj w czasach powszechnego zakłamania, rodzących się od lat przeinaczeń, manipulacji oraz kłamstw szerzących się na zachodzie pod adresem Polaków...wydawałoby się, że obecność naszych władz państwowych na czele z głową państwa powinna być obowiązkowa, w tak świętym miejscu w którym za miłość do Ojczyzny wielu Polaków ginęło z okrzykiem na ustach "niech żyje Polska!"
Dzisiaj w czasach powszechnego zakłamania i obojętności, na wysokości zadania w Muzeum Auschwitz-Birkenau staje szkolna młodzież idąca oddać hołd pod Ścianę Straceń ze sztandarami i powiewającymi biało-czerwonymi flagami.
Dać świadectwo prawdzie – Narodowy Dzień Pamięci…
Sebastian Śmietana
W dniu 14 lipca (niedziela) o godz. 11, w Domostawie gm. Jarocin (woj. podkarpackie), nastąpi uroczyste odsłonięcie i poświęcenie pomnika pamięci Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach w latach 1939 - 1947 mieszkających na Kresach wschodnich II RP, w tym Wołynia i Małopolski Wschodniej.
Biorąc udział w uroczystości dajmy dowód pamięci o ofiarach tego barbarzyńskiego Ludobójstwa.