01.07.2024, 09:17 | czytano: 10277

Turyści pobili pracownika parkingu na Palenicy Białczańskiej

TPN
BUKOWINA TATRZAŃSKA. Turyści siłą próbowali wjechać na parking przy Morskim Oku pomimo braku wolnych miejsc. Obrażali i szarpali obsługę parkingu, a także próbowali potrącić mężczyznę samochodem. Zniszczyli szlabany, kamery i czujniki na wjeździe na parking. Część z kierowców nie miała wcale wykupionych biletów na parking.
O incydencie z 1 czerwca poinformował dziś Tatrzański Park Narodowy. Turyści jadący samochodami w kierunku szlaku prowadzącego do Morskiego Oka zignorowali informacje o braku wolnych miejsc. Ignorowanie znaków i komunikatów, to jednak niewielki wstęp do tego, czego dopuścili się turyści.
- Na miejscu turyści otrzymali informację, że o tej godzinie (11.30-12.00) zgodnie z punktem 3 zasad znajdujących się na zakupionym bilecie mogą zaparkować już tylko na Łysej Polanie, gdzie czeka na nich miejsce. Turyści (w tym osoby, które w ogóle nie posiadały biletów na parking TPN) wykłócali się z obsługą parkingu i zdewastowali urządzenia systemu parkingowego, w tym kamery czytające numery rejestracyjne pojazdów, czujniki wjazdowe oraz szlabany. Pracownik obsługi parkingu był obrażany, popychany, kopany i szarpany. Doszło także do prób wjazdu przez bramkę wyjazdową i najeżdżania samochodem na pracownika parkingu - opisują skandaliczne zachowanie turystów pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Sprawa trafiła na policję

Po skandalicznym zachowaniu turystów pracownicy TPN sprawę zgłosili na policję. - Tatrzański Park Narodowy zgłosił incydent do Komisariatu Policji w Bukowinie Tatrzańskiej, dostarczył nagrania z monitoringu, które wyraźnie ukazują pojazdy i osoby biorące udział w zdarzeniu - informują w komunikacie parkowcy. - Tatrzański Park Narodowy stanowczo potępia takie zachowania. Brak szacunku i agresja wobec naszych pracowników są nieakceptowalne. Podjęte zostaną kroki prawne, aby ukarać sprawców i zapobiec podobnym incydentom w przyszłości. Rozumiemy, że problemy z dojazdem i zaparkowaniem samochodu podczas zaplanowanej wycieczki mogą wywołać złość i frustrację, jednak skala nieuprzejmości i grubiaństwa jakiej doświadczają, niestety na co dzień, nasi pracownicy starający się po prostu jak najlepiej wykonywać swoje obowiązki - jest porażająca. Obrażani są zarówno mężczyźni, jak i kobiety.

Zniszczenia, to nie jedyny problem agresywnych turystów

Jak informuje Tatrzański Park Narodowy sam koszt naprawy uszkodzonego systemu parkingowego wyniesie ok. 3 tys. zł. Zwrotu tych pieniędzy park będzie domagać się od osób, które dopuściły się aktu wandalizmu.
Agresywni turyści, którym ewidentnie zabrakło zasad dobrego wychowania odpowiedzą także za naruszenie nietykalności cielesnej osób pracujących na parkingu. Kierowcy, którzy próbowali celono najechać na pracowników TPN mogą ponieść znacznie gorsze konsekwencje. Jeżeli obsługa parkingu poniosła uszczerbek na zdrowiu w wyniku celowego potrącenia przez samochód, to kierowca musi się liczyć z karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do nawet 8 lat.

- Apelujemy do wszystkich turystów o przestrzeganie zasad, respektowanie komunikatów oraz o uprzejmość i szacunek wobec innych osób. Naszym priorytetem jest zapewnienie bezpieczeństwa oraz komfortu wszystkim odwiedzającym oraz pracownikom Parku - apelują pracownicy TPN w komunikacie

opr. e/r
Może Cię zainteresować
komentarze
Jan04.07.2024, 08:55
Kiedyś to w Tatry przyjeżdżali turyści... Teraz Janusze, patole i beneficjenci.
JMR03.07.2024, 21:12
Obrażacie normalnych turystów wkładając ich do jednego worka z tymi patusami.
Horolezec03.07.2024, 08:32
Zamknąć wszystkie dojazdy, zlikwidować asfalty, zamknąć schroniska, ograniczyć działalność za pieniądze, tylko prawdziwi miłośnicy przyrody będą w Tatrach, w ten sposób zadbany o przyrodę. TPN to maszynka do robienia pieniędzy dla swoich i tyle
Polak02.07.2024, 23:25
Skoro tpn sprzedaje na ten szlak bilety bez ograniczenia to niech zapewni wszystkim chętnym możliwośc parkowania na Palenicy. Jeśli tego nie potrafią to niech ograniczą ilość sprzedawanych biletów na ten konkretny szlak. Tak bredzą o ochronie przyrody a tylko o kasę im chodzi. Prawdziwe parki narodowe na świecie wydają zaledwie po kilkaset pozwoleń dziennie na wejście. Ale tpn to mafia której zależy wyłącznie na kasie i nie ma pojęcia o organizacji.
be lajzy02.07.2024, 20:28
po obrażeniach można sądzić że ceperka wlazła na cepra...

bo gdyby se nosy połamali to tryskała by góralska krew ...

a cepry to taka "bitka" bez smaku i kunsztu... a szum na całe podhale
baca01.07.2024, 18:37
ktoś płaci za miejsce na górnym parkingu przyjeżdża sobie po 11:30 i dostaje informacje ze jego OPłACONE, wykupione miejsce zostało ponownie sprzedane i nie może już tam zaparkować, przecież to jest idiotyczne ! zapłacił tym samym je zarezerwował powinien mieć możliwość wjazdu tam kiedy chce !!! może nawet nie wjechać a owo miejsce powinno być puste na czas wniesionej opłaty a punkt 3 wymyślił złodziej z tpn !!!
tylko kasa01.07.2024, 17:44
Dyrektor deweloper lubi to.
yamakay01.07.2024, 16:24
Gulasz Juliusz Zeżarł 100% racji a nic tak nie pomaga nauczyc kultury jak mocny w.p.i.e....
komedia01.07.2024, 12:58
Bandyterka nazywająca siebie turystami,dobre.
Północny Jasiek01.07.2024, 11:38
Górale juz są chyba tęczowe bo się dają ceprom u siebie obijać
Jasiek01.07.2024, 10:48
Cytat: "Rozumiemy, że problemy z dojazdem i zaparkowaniem samochodu podczas zaplanowanej wycieczki mogą wywołać złość i frustrację, jednak skala nieuprzejmości i grubiaństwa jakiej doświadczają, niestety na co dzień, nasi pracownicy starający się po prostu jak najlepiej wykonywać swoje obowiązki - jest porażająca. Obrażani są zarówno mężczyźni, jak i kobiety." - czyli jednak problem jest i nikt go od lat nie rozwiązuje. Opisanym zachowaniem turystów bezdyskusyjnie powinny zająć się organy ścigania. Ale może wreszcie należy zorganizować komunikację zbiorową z prawdziwego zdarzenia, zamiast zatłoczonych parkingów i starych busików z kierowcami zachowującymi się "różnie" wobec pasażerów. Turyści w ogóle nie powinni jeździć samochodami w kierunku tamtych parkingów.
Gulasz Juliusz Zeżarł01.07.2024, 10:41
Świat się kończy - żeby na góralskiej ziemi, w sercu Podhala miejscowego tłuki jacyś turyści?! To ja się pytam - czy tu jeszcze ktoś portki nosi?!
A może wyposażyć parkingowych w sprzęt do samoobrony typ "lekka ciupazka zaczepno-obronna", a co większych przeszkolić z dawno zapomnianej sztuki samoobrony kłonicą?
King of the Spisz01.07.2024, 10:24
Może czas najwyższy rozbudować parking
Prawo i Sowieci01.07.2024, 10:06
Ja na jego miejscu zadzwoniłbym po swoich.Cwaniaki z polski.
życie01.07.2024, 10:00
Obciążyć kosztami naprawy. Odszkodowanie i zadośćuczynienie dla pobitych pracowników oraz zakaz wstępu do TPN, bo to nie turyści tylko bandytyzm.
Jedi01.07.2024, 09:52
By...o przyjechało na wakacje...
pomyśl zanim coś chlapniesz01.07.2024, 09:48
Jeszcze raz stanowczo piszę ,że TO NIE TURYŚCI , A NORMALNI CHULIGANI I ROZBÓNICY I NALEŻY ICH Z MIASTA GONIĆ , JAK SIĘ TEFGO NIE ZROBI , TO ONI POGONIĄ NAS - MIESZKAŃCÓW TEGO ZWYCZAJOWO SPOKOJNEGO MIEJSCA NA ZIEMI >!!!
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl