W czeskim Tanvaldzie rozegrano pierwszą eliminację mistrzostw Europy w trialu motocyklowym. Po raz pierwszy Europa wystartowała z nowymi zasadami, czyli jazdą non stop na odcinkach specjalnych. Z nowymi regułami zmierzył się aktualny mistrz Polski, reprezentant AMK Gorce Nowy Targ – Gabriel Marcinów.
Pierwszy raz zawsze jest trudny. Okazał się on nie tylko dla Polaka, ale także dla zawodników z czołówki, którzy nawet – jak Hiszpan Pere Borrellas – skosztowali już ekstremalnie trudnych odcinków w mistrzostwach świata Elite. Nowotarżanin po dwóch treningach w stylu „non stop” wypadł całkiem nieźle. Na pewno swojego występu nie musi się wstydzić. Zajął dwunastą pozycję, a za nim było kilku zawodników z Czech, Norwegii i Niemiec. Do 11 pozycji zabrakło niewiele, bo zaledwie trzech „oczek”. Niby mało, ale...Wygrał Szwed Eddie Karlson (54 pkt. karne) przed Włochami - Matteo Poli (76 ) i Luca Cotone (87).- Zabawa na nowych zasadach wygląda całkiem inaczej niż podczas dotychczasowych startów – opowiada. - Zawodnik najeżdżający na przeszkodę nie może się zatrzymać i ustawić do przeszkody precyzyjnie, a przecież trial wymaga precyzji. Tej precyzji brakowało przy wyskokach, które były chaotyczne. Jeśli dodamy do tego padający przez kilka dni deszcz, to wyszła z tego masakra.
Tekst Stefan Leśniowski