03.05.2020, 21:29 | czytano: 4896

Tankowanie podczas epidemii

Jeśli mielibyśmy szukać jakiś radości podczas epidemii, która tak radykalnie zmieniła nasz świat, to z pewnością ceny paliw na stacji benzynowej poprawiają humor kierowcom.
Cena poniżej 4 zł za litr benzyny, nieco tylko powyżej 4 zł za diesla. Niemożliwe? Możliwe - właśnie takie ceny sa aktualnie na podhalańskich stacjach benzynowych. Niestety, nadal nie bardzo jest jak i gdzie jechać.
Rekordowo niskie ceny paliw tłumaczone są w różny sposób - Orlen twierdzi, że obniża maksymalnie cenę na czas zarazy, inni twierdzą, że powodem mogą być bardzo niskie ceny surowca, którego produceci są gotowi dopłacać, byle tylko pozbyć się towaru.

Nawet jeśli jeździmy teraz mało, w końcu przyjdzie czas na tankowanie - jak bezpiecznie zatankować w czasach zarazy?

Jeszcze przed ogólnoświatową epidemią specjaliści byli zgodni, że bagnet dystrybutora paliwa jest miejscem szczególnie narażonym na przenoszenie wszelkiego rodzaju zarazków. Setki ludzi biorących końcówkę nalewaka do ręki każdego dnia naraża się na zarażenie - stąd już od dawna na stacjach dostępne są jednorazowe rękawiczki mające zapewnić minimum higieny. Teraz, kiedy szerzy się COVID-19 stosowanie ich wydaje się absolutnie niezbędne podczas wizyty na stacji, gdzie bez kontaktu z nalewaniem tankowanie jest niemożliwe. Możliwe jest natomiast ograniczenie innych ryzyk, choćby związanych z płaceniem.


Większość stacji wyposażyła się w środki ochrony takie jak ścianki z pleksi i płyny dezynfekujące, ogranicza się także liczbę osób, które na raz przebywać mogą w budynku stacji. Wyróżnia się z tym gronie Orlen, który na swoich stacjach umożliwia płatność za paliwo online, bezpośrednio w telefonu. Wystarczy zainstalować dedykowaną aplikację i po zatankowaniu zeskanować telefonem kod znajdujący się na dystrybutorze. W mig telefon wyświetli nam kwotę do zapłaty i umożliwi płatność kartą. Nie trzeba robić nic więcej - ani tym bardziej zbliżać się do kasy czy pracowników stacji.

Sprawdziliśmy - aplikacja działa bez zarzutu, a samo płacenie zajmuje kilka sekund. Usługa jest nowa i moment, kiedy odjeżdża się ze stacji bez wizyty w kasie daje dziwne uczucie - nadziei, że obsługa widzi u sobie w komputerach, że opłata zostałą wniesiona a nie dzwoni właśnie na policję myśląc, że uciekamy bez płacenia.
Ale serio - w czasach gdy stacje zmieniły się w mini markety i czasem aby zapłacić za paliwo musimy poczekać, aż gość przed nami wykarmi hot-dogami całą rodzinę - możliwość zapłacenia bezpośrednio spod dystrybutora jest super. Pewnie inaczej wygląda to z perspektywy biznes-planu stacji, która liczy zysk ze sprzedaży towarów oferowanych przy okazji tankowania, a przy takiej formie traci możliwość skuszenia klienta czymś, o czym jeszcze chwile wcześniej nie myślał, a już na pewno nie miał zamiaru tego kupić.

Aplikacja dostępna jest na Androidzie i IOS.

wo/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Darek09.05.2020, 14:53
Jasne, tylko ze na nowej stacji w miejscu BP w Nowym Targu cześć stanowisk nie obsługuje tego bo nie ma kodu. I zonk, dobrze ze miałem gotówkę. Nie powinno tak być!
tarżanin nienowy04.05.2020, 10:21
Dla tankujących samochody firmowe dodam, że faktura jest automatycznie i natychmiast wysyłana na zdefiniowane wcześniej konto mailowe, nie trzeba zaprzątać sobie głowy zbieraniem świstków i przekazywaniem ich później do księgowości.
miastowy04.05.2020, 08:38
Gdy cena baryłki ropy wróci do ceny przed pandemią, to na Orlenie ceny będą po 8,00zł za litr.
Alejondro03.05.2020, 23:50
W Austrii jest Taniej! Nie chwalą się że obniżają ceny tylko obniżyli od razu jak baryłka spadła, niestety w PL stało się to po miesiącu czasu! Wstyd
com03.05.2020, 21:40
Usługa wcale nie jest nowa... już do 2018 działa ;)
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl