Trwają prace na pierwszym odcinku obwodnicy, od drogi krajowej nr 49 w Nowym Targu do drogi powiatowej w Gronkowie. Tu prace są niemal na ukończeniu. Odcinek o długości ok. 2,6 km wykonano w ok. 80%. W przygotowaniu jest projekt organizacji ruchu, który pozwoli na dokończenie prac na skrzyżowaniach. Droga ta ma być gotowa do końca tego roku.
Na odcinku z Gronkowa do Łopusznej panuje natomiast impas. Przypomnijmy, iż nowa droga ma mieć tu ponad 4 km i omijać Ostrowsko i Łopuszną, a z drogą wojewódzką łączyć się będzie przed Harklową. Inwestycja nie może się jednak rozpocząć, bo wciąż nie ma pozwolenia na budowę. Małgorzata Gorczyca z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego w Krakowie informuje, że na drugim etapie opóźnienia są spowodowane brakiem decyzji ZRID. - Planuje się, że wykonawca otrzyma decyzję ZRID we wrześniu 2020 roku i będzie mógł przystąpić do prowadzenia prac w terenie. Zakończenie etapu drugiego zaplanowano do końca 2021 roku - dodaje. Z wcześniej podawanych informacji wynika, że chodzi o dodatkowe prace, a konkretnie budowę nowego mostku. Inwestycji tej nie było w planach, a warunek taki postawiły Wody Polskie. Inna sprawa, to wielomiesięczny brak porozumienia między wykonawcą, a inwestorem o koszt prac.
- Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie uspokaja nas, że cała inwestycja nie jest zagrożona i będzie realizowana. Takie otrzymujemy zapewnienia - mówi wójt gminy Nowy Targ Jan Smarduch.
Przypomnijmy, iż pierwotnie budowa całej obwodnicy miała się zakończyć w 2019 roku.
r/