19.11.2022, 16:54 | czytano: 3061

Nowe, surowsze kary dla pijanych kierowców

KPP Nowy Targ
Na biurku prezydenta Andrzeja Dudy znalazła się właśnie nowelizacja ustawy przyjętej w środę przez parlament, a przewidującej zaostrzenie kar dla pijanych kierowców. Jeśli Andrzej Duda złoży swój podpis, to od 2023 roku kierowca złapany z ponad 1,5 promila straci samochód.
O skali problemu nie trzeba chyba nikogo przekonywać, wystarczy prześledzić choćby ostatnie artykuły na temat wypadków spowodowanych przez pijanych kierowców w regionalnych mediach.
Żeby nie szukać daleko, kierowca samochodu, który wpadł z drogi w Łopusznej miał mieć 3 promile alkoholu! W wypadku tym zginął pasażer samochodu. W powiecie tatrzańskim pijani kierowcy uderzali ostatnio w drzewa i betonowe ogrodzenia, szczęśliwie nie wyrządzając nikomu krzywdy. Niestety, najczęściej kończy się inaczej. Kilkanaście dni temu w Zubrzycy pijany 32-latek zabił 52-letniego rowerzystę. Do wypadku doszło na drodze wojewódzkiej, a kierowca auta miał 3 promile.

Problem z prowadzeniem po alkoholu nie ma płci ani określonego wieku. Piją i jeżdżą wszyscy. Miesiąc temu w środku nocy w centrum Zakopanego 29-latka pędząc busem taxi uderzyła w drzewo. Wynik 1,7 promila alkoholu.

W sierpniu media informowały o 22-latce z Nowego Targu, która tak bardzo chciała dotrzeć do domu, że mimo uszkodzenia po drodze 6 samochodów i utraty opony z przedniego koła osiągnęła swój cel. Policjanci, którzy w ślad za nią weszli do mieszkania, do którego wreszcie dotarła stwierdzili u niej 1,75 promila alkoholu.

Jakiś czas temu zapytaliśmy Was co sądzicie o wysokości kar za jazdę pod wpływem alkoholu. Na dziś, po oddaniu 600 głosów Wasze opinie kształtują się następująco:


Tylko 13% osób zapytanych czy kary za prowadzenie pod wpływem alkoholu są wystarczające uważa bezwarunkowo, że tak. Kolejne 19% kary uważa za wystarczające, pod warunkiem ich skutecznego egzekwowania. Razem to mniej więcej 1/3 ankietowanych. 31% ankietowanych uważa, że kary powinny być bardziej dolegliwe dla sprawców, a aż 36% uznaje, że to co dzieje się na drogach potwierdza, że kary nie są wystarczające. W sumie 2/3 ankietowanych uważa kary za jazdę po pijaku za niewystarczające.

Z zadowoleniem przyjmą oni zapewne informacje, że na biurku prezydenta Andrzeja Dudy znalazła się właśnie nowelizacja ustawy przyjętej w środę przez parlament, a przewidującej zaostrzenie kar dla pijanych kierowców. Jeśli Andrzej Duda złoży swój podpis, to od 2023 roku kierowca złapany z ponad 1,5 promila straci samochód. Sprawa budzi kontrowersję, ponieważ wartość samochodów jest bardzo różna i co z tego wynika, kary też będą bardzo rozbieżne. Inny problem to samo posiadanie pojazdu, wiele osób korzysta z samochodów służbowych, aut w leasingu czy pożyczonych. W takich przypadkach sądy mają orzekać dla pijanych kierowców kary w wysokości równowartości pojazdu, bo samo auto nie może zostać odebrane bogu ducha winnemu właścicielowi.

Równie surowa kara miała czekać też na tych, którzy mając ponad 0,5 promila alkoholu spowodują wypadek - ale, jak podaje rmf24.pl parlamentarzyści zrezygnowali z tego zapisu.
Zwiększają się także kary pozbawienia wolności dla pijanych kierowców, którzy teraz narażeni są na więzienie od 2 do 12 lat. Po zmianach za spowodowanie ciężkich obrażeń spędzą w więzieniu co najmniej 3 lata, a jeśli wypadek będzie śmiertelny - minimum 5 lat. Do 16 lat rośnie też górna granica kary.

Miejmy nadzieję, że skutki zaostrzonego prawa zaobserwujemy w policyjnych kronikach i na naszych drogach.

wo/




Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Janusz03.12.2022, 16:07
Pijanemu pieszemu przez którego dojdzie do wypadku i ktoś zginie to co mu zabiorą?

Prawo ma być sprawiedliwe i równe dla każdego
Wielbiciel pisu03.12.2022, 15:53
Teraz jeszcze niech uchwałą taką ustawę ze kto pali w piecu czymś niedozwolonym to odbiorą dom
Długopis03.12.2022, 15:48
Prawo powinno być równie dla każdego, samochody mają różną cenę, wartość wiec zabieranie samochodów jest niesprawiedliwe powinno być to ustalone kwotą pieniężną .
zły19.11.2022, 22:04
Ok.Pijani.Gorzej z tel.przy uchu.Pańcie macie bluetooth w autku.Jak uruchomić nie szkolili na nauce jazdy?W ogóle nie szkolili jazdy? Co druga ,prawie każda z tel.w ręce.Leje,zamglenie i autko ,,nauki,,na dziennych światełkach.Tylko klepnąć w du..ę,niewidoczny.No i mamy posiadaczy nie kierowców.A do tych jak pada deszcz i na halogenach(gie... poprawiają widoczność,oślepiają, światło od mokrej drogi się odbija razi z na przeciwka czy lekkie zamglenie i walą przeciwmgielnym czerwonym po oczach.Czas się zabrać za tych co szkolą.Wystarczy średnie wykształcenie i prawko, dwa lata.Oni uczą.Chyba zabijania ;(
Altair19.11.2022, 18:55
Przez 30 lat przejechałem prawie 1 milion kilometrów. Trzy !!! kontrole drogowe, w tym trzeźwości. Za granicą, na 8 wyjazdach wakacyjnych, też trzy kontrole. O czym my w ogóle mówimy.
Temida19.11.2022, 17:15
W Łopusznej to byli z powiatu wadowickiego. Na podhalańskich drogach poruszają się pijaki z całej Polski. Za mało jest kontroli trzeźwości. Jeżdżę ponad 30 lat i z takimi kontrolami spotkałam się chyba tylko 3 razy z tego co mogę odtworzyć z pamięci. Te wszystkie kontrole zdarzyły się w ciągu ostatnich 8 lat, więc ponad 20 nie dmuchałam ani razu, oczywiście nigdy nie wsiadłam po alkoholu tylko obrazuję problem. Żeby policja tak intensywnie ścigała pijaków na drogach, jak ścigała za brak szmaty na gębie było by bezpiecznie.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl