LIST. "Proszę zapytajcie na Waszym portalu co to za grzyb? Podobny do pieczarki lub opisywanej przez Was kilka dni temu gąski sosnowej" - napisał do nas Piotr.
My stawiamy, że to czubajka kania, ale fachowcami nie jesteśmy. Może Czytelnicy zechcą podzielić się swoją wiedzą i pomóc Piotrowi w rozwiązaniu zagadki. Przypominamy, że w razie wątpliwości zawsze trzeba sprawdzić, czy grzyb nie jest trujący. Nie wolno ryzykować. Grzyby można przynieść do najbliższej siedziby stacji sanitarno-epidemiologicznej, w której dyżury pełnią grzyboznawcy lub klasyfikatorzy grzybów. Specjalista bezpłatnie oceni czy grzyby są jadalne, czy nie. s/