19.01.2025, 12:06 | czytano: 536

Szymon Kus w czołówce, elektryki w odwrocie

Szymon Kus na torze GP
Szymon Kus nie odpuszcza. Nasz zawodnik z AMK "Gorce" dobrze sobie radzi w motocyklowym Grand Prix w superenduro i po trzech rundach plasuje się ex equo na 4. pozycji.
Kolejna eliminacja GP w superenduro odbyła się w rumuńskim Cluj-Napoca. Trudny, miejscami niebezpieczny tor był wyzwaniem dla zawodników, zwłaszcza mniej doświadczonych. Przekonał się o tym Szymon Kus, nasz motocyklista z AMK "Gorce", przystępujący do tych zawodów jako wicelider klasyfikacji generalnej kategorii Junior.
Szymon Kus AMK Gorce.

Rywalizacja obfitowała w kolizje, które były przyczyną niespodzianek na podium, na którym niespodziewanie miejsce na najwyższym podium zajął Niemiec Henry Strauss. Kus nie ustrzegł się błędów i w Cluj był siódmy, które pozwoliło mu na uplasowanie się w klasyfikacji generalnej tuż za podium, które hiszpańska para Serra - Puey dzieli z Brytyjczykiem Shawem.

W najwyższej kategorii Premium z pozycji wicelidera wystartował bielszczanin Dominik Olszowy, który już na początku rywalizacji zaliczył groźny upadek, który zakończył się dotkliwą kontuzją nadgarstka, zapewne wykluczającą go na dłuższy czas ze startów. W tej sytuacji bezapelacyjnie swoją przewagę nad czołówką powiększył lider Billy Bolt, który wraz z całą brytyjską koalicją (Walker i Brightmore) okupuje podium po trzech rundach.

Pod nieobecność Tadeusza Błażusiaka, który wypowiedział kontrakt producentowi elektrycznych Stark Future, team szwedzkiej stajni zalicza kolejne niepowodzenia na niedopracowanych motocyklach. W kilkunastoosobowej grupie GP, Eddie Karlsson plasuje się w środku stawki, a następca "Taddy?ego", Sala Jordi wlecze w ogonie tabeli. Na takie miejsca 6-krotny mistrz świata nie mógłby sobie pozwolić...

Kolejna, czwarta runda Superenduro Grand Prix w sobotę 1 lutego br. w Atlas Arena w Łodzi.

js/
Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl