LIPNICA WIELKA. Na Orawie zachował się zwyczaj stawiania moji, czyli wielkich ciosanych słupów. Stawia się je dla dziewcząt z okolicy - w nocy z 30 kwietnia na 1 maja. To dawna forma zalotów.
Na pniu moja umieszcza się "wizytówkę", tabliczkę z napisem, kto i dla kogo moja postawił. Zwyczaj jest bardzo stary. Pochodzi ponoć z czasów, gdzie Rzymianie stawiali drzewka na domach i zagrodach by chronić je przed chorobami i złym duchami. Moje wykonywane są z jednej żerdzi, okorowanej, z nienaruszonym wierzchołkiem lub z przymocowanym u szczytu świerkowym lub jodłowym drzewkiem. Wszystko jest dodatkowo przystrojone. Moja trzeba pilnować, by go nie ścięli rywale z innej wsi.
Tradycja stawiania moji w Lipnicy Wielkiej podtrzymywana jest dzięki corocznym konkursom na "Nojpiyknyjsego Gminnego Moja".
s/ zdj. Łukasz Sowiński