Burmistrz miasta Wysokie Tatry na Słowacji ogłosił stan wyjątkowy i zalecił mieszkańcom, aby unikali wyjść po zmroku i nie zostawiali śmieci. Na ulicach pojawiły się też plakaty ostrzegające przed grasującymi niedźwiedziami.
Jak informuje "Dziennik Polski", niedźwiedzie po słowackiej stronie Tatr są w tym roku wyjątkowo aktywne. Regularnie schodzą z gór do podtatrzańskich miejscowości. Zdarzały się też przypadki, że próbowały dostać się do domów mieszkalnych. Naliczono już ok. 80 zgłoszeń o błąkających się niedźwiedziach.Burmistrz Wysokich Tatr Ján Mokoš ogłosił z tego powodu stan wyjątkowy. Władze miasta prowadzą rozmowy z tamtejszym ministerstwem środowiska w sprawie rozwiązania problemu. Zdaniem przyrodników, niedźwiedzie stopniowo przyzwyczajały się do ludzi. Najpierw obserwowały z ukrycia, potem przychodziły w nocy, a teraz nie czując zagrożenia ze strony człowieka, pojawiają się również w dzień. Ich głównym zajęciem jest szukanie jedzenia po śmietnikach.
Przyrodnicy ostrzegają, że niedźwiedź to dzikie zwierzę i spotkanie z nim może skończyć się groźnie.
źródło: "Dziennik Polski", oprac. r/