20.04.2016, 00:44 | czytano: 4428

Andrzej Gąsienica-Makowski: "Chcemy stawiać na jakość"

zdj. Piotr Korczak
LUDŹMIERZ. - Są ludzie, którzy lubią jeść i są ludzie, którzy lubią smakować. Jeżeli ktoś chce produkt wysokiej jakości to zapłaci za niego wyższą cenę, ale musi być przekonany, że jest to na prawdę ten dobry produkt - przekonuje Andrzej Gąsienica-Makowski.
- Chcemy stawiać na jakość. Wierzymy, że w przyszłości produkty charakterystyczne dla Karpat będą miały swoje znaczenie u konsumentów - dodaje prezes niedawno zarejestrowanego Towarzystwa Produktu Górskiego.
Towarzystwo, które zrzesza producentów żywności z terenów górskich powstało z inicjatywy Andrzeja Gąsienicy-Makowskiego - doradcy Marszałka Małopolski do spraw współpracy w obszarze Karpat. Jak mówiono podczas konferencji prasowej, TPG ma pomóc producentom we wspólnej promocji swoich wyrobów, pozyskiwanie nowych rynków dla produktów górskich oraz staraniach o fundusze unijne. Organizację zawiązało 30 podmiotów, ale wkrótce do wspólnego działania zostaną zaproszeni kolejni producenci - na razie głównie z regionu południowej Małopolski. Docelowo zrzeszać ma producentów z całych Karpat.

- W tym roku chcemy wprowadzić nową nazwę "Produkt górski". Według rozporządzeń Unii Europejskiej będzie duża promocja dla produktów z terenów górskich, gdzie jest wysoka jakość tych produktów. I o tym możemy zaświadczyć, że produkty górskie są najlepsze, bo są produkowane w terenach, gdzie jest najmniejsze skażenie gleby. Dlatego tutejsze sery są najlepsze. Szczególnie oscypek, gołki, do tego bryndza, żentyca, ale też miody i wyroby wędliniarskie które są wytwarzane ze zwierząt wypasanych w terenach górskich. To one będą promowane jako produkt górski, czyli "smak Karpat". Tu w Ludźmierzu rozpoczynamy w tym roku spotkania w ramach programu Gościnnej Małopolski - wystawą fotograficzną "Bacowie - strażnicy Karpat". Dlaczego strażnicy? Przez pokolenia strażnicy-Wołosi pilnowali Karpat przed różnymi najazdami. Dzisiaj nasi bacowie są strażnikami bioróżnorodności w Karpatach. Walczymy o piękny krajobraz, krajobraz górski, kulturowy, pasterski. By góry były piękne, to w tym krajobrazie musi być owca - tłumaczy Makowski.

Zapowiada wprowadzenie nowego znaku dla żywności, który dawałby gwarancję, że dany produkt spełnia wszystkie wymogi - sanitarne, jakościowe itp. - To będzie nobilitacja dla naszych producentów. Ważne, by ten znak był jednoznacznym przekazem: "to jest z gór, nie z mleka przywiezionego skądś tam, ale od naszych owiec, produkt od naszych pszczół". Produkty górskie musimy chronić przed zalewem produktów, które są robione na terenach nizinnych, a chcą się dobrze sprzedawać w górach. Pierwsze produkty były już oceniane tu, w Ludźmierzu. Zgłosiło się ok 20 producentów. Pierwszy był baca i pierwszy zarejestrowany był oscypek. Chcemy, by te produkty były promowane w ważnych, charakterystycznych miejscach - hotelach, na lotniskach, czyli tam, gdzie szukamy produktu droższego, ale spełniającego wszystkie wymagania. Żeby nie było pytania "czy to prawdziwy oscypek, czy to prawdziwy ser". Jeżeli będzie miał ten znaczek - to już nie ma o co pytać. Zamierzeniem naszym jest przygotowanie "półki karpackiej", na której znajdowałyby się właśnie produkty z regionów górskich. Alpy mają swoje produkty, to i my chcemy pokazać całe nasze bogactwo Karpat. Długa droga przed nami, ale musimy budować strategię dla Karpat poprzez produkt. Jeśli chcemy wywalczyć taką strategię, jaką mają Alpy to musimy przez produkty pokazać Karpaty - mówił prezes TPG.

W czasie Majówki Tatrzańskiej w bacówkach w Dolinach Chochołowskiej, Kościeliskiej, w Kuźnicach, na Tarasówce również promowane będą produkty górskie.

not. SPalka
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Jaśiu.21.04.2016, 20:52
Następny wymysł P. Makowskiego.
Ja myślałem że poszedł na jakąś tam emeryturę i będzie spokój widocznie w PO nie ma miejsca .
zauroczenie20.04.2016, 17:49
A kto to jest ta piekna pani blond?
ceperka20.04.2016, 14:23
Bicie piany, Zaś tam ten syrek to taki produkt, że kilo cud
Do miejscowy20.04.2016, 13:48
Jakiego koryta ????? Zrób sobie za własne pieniądze Stowarzyszenie i żryj z tego koryta. To prywatne przedsięzięcie i wara od niego tym którzy w nie nie wierzą ! Trzymam kciuki za powodzenie !!! Jakość jedzenia regionalnego musi się poprawić jak chcemy miec prawdziwy produkt górski a nie badziewie.
wala20.04.2016, 10:16
czmu nie stawiałą na jakośc jak był starostą a zieć dyr tarpik-u imprezy wychodziły z roku na rok coraz gorsze az sie skonczyłu przykłąd Majówka Tatrzańska sam nie poradził sobie oddał innym
miejscowy20.04.2016, 07:25
makowski , a kim ty jesteś ? Swoje pięć minut miałeś gdy byłeś starostą , a teraz WON mi od koryta
ramcin20.04.2016, 06:56
No pewnie że produkowane te serki czy inne produkty są tutaj to jest prawda. A druga prawda jest taka, że większość ludzi co ma krowę sami robią te serki. Tak więc po mleko potentaci nie jadą na podhale tylko w inne miejsca Polski. Ale OK "produkt górski".
Maślany,małosolony20.04.2016, 06:13
W Almie jest Krakowski Kredens to niby też ma być coś lepszego a jak porównuje skład surowcowy i kto to produkuje to z dwojga złego wolę ten tańszy.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl