"Miś" z Krupówek protestuje przed Urzędem Miasta w Zakopanem przeciwko uchwale o parku kulturowym. Mirosław Kruczek z megafonem stanął przed magistratem i wzywa do zaprzestania działań miasta, które - jak mówi - jest siedzibą szatana. Krzyczy, że jest prorokiem i czyta Pismo Święte.
Od tego protestu stanowczo odcinają się właściciele stoisk handlowych, którzy również pojawili się na sesji Rady Miasta. Park kulturowy, który na terenie centrum Zakopanego ma obowiązywać od 1 lipca, budzi kontrowersje. Uchwała Rady Miasta Zakopane, która ma m.in. zlikwidować problem wielkich reklam szpecących Krupówki, chodzących po ulicach maskotek i chińszczyzny - została zaskarżona przez grupę przedsiębiorców do sądu, ale skargę odrzucono. Część handlujących zarzuca jej, że ogranicza formę reklamy oraz blokuje rozwój i swobodę prowadzenia działalności gospodarczej.
Tekst i fot. Józef Słowik
Na Krupówkach "gonią" MISIA
Powiem nadto jakem Jerzy
Włos na głowie MI SIĘ jeży
W Zakopanem MI SIĘ marzy
Bo z nim zawsze MI SIĘ kojarzy
Kiedyś był to BIAŁY MIŚ
Z czasem szaro-czarny MIŚ
Ale Rada widzi MI SIĘ
Chyba woli mieć M(odn)ISIE
Hej stoliczku zamknij MI SIĘ
Zniszczyć tradycję -udało MI SIĘ
Ważna! Drodzy! pełna MISA
MIS(trz) Witkacy o tym pisał-
"O jak bardzo nie chce MI SIĘ
za te zyski
chcieć
malować
TAKIE
PYSKI"