NOWY TARG. "Brak wyznaczonego miejsca na gabaryty i brak dozoru ze strony Administracji, jak również sprzątającego. Tak od trzech dni, na chodniku zalegają wersalki i nie ma jak przejść" - skarży się w e-mailu nadesłanym na kontakt@podhale24.pl nasz czytelnik.
"Tak brudnego i zaniedbanego terenu jeszcze nie pamiętam. Mieszkam na Suskiego od 6 lat, ale takiego brudu, nawet po zimie nie było, gdyż sprzątający czyścili na bieżąco, a teraz nie widać nikogo" - dodaje. oprac. r/komentarze
jaga211.03.2017, 18:16
Mógłby to jakoś położyć a nie rozrzucić , może ktoś by wybrał cos dla siebie
ewelina10.03.2017, 08:32
Jak się komuś nie podoba zachowanie sąsiadów zawsze może się przeprowadzić. Każdy z nas jest inny.
Nikt nikomu nie każe mieszkać w danym miejscu.
Nikt nikomu nie każe mieszkać w danym miejscu.
mieszkaniec09.03.2017, 19:51
Miałem przyjemność, albo nieprzyjemność iść tym chodnikiem i ten pajac co to składował powinien się zastanowić co robi, można było troche dalej to składować bo dzisiaj trzeba było schodzić z chodnika w błoto aby ominąć te wersalki.
mieszkaniec09.03.2017, 16:10
Do Macieja
skoro taki widok to norma to już nic mnie nie zdziwi na Podhalu nawet administratorzy ze SM którzy zapominają które klatki maja pod nadzorem czy do posprzątania
skoro taki widok to norma to już nic mnie nie zdziwi na Podhalu nawet administratorzy ze SM którzy zapominają które klatki maja pod nadzorem czy do posprzątania
piotr09.03.2017, 13:58
Po 20 latach Pan J.B zmienił meble i pewnie tak wyrzucił ! Ne ładnie nie ładnie !
Maciej09.03.2017, 13:45
Też mieszkam na Suskiego od 17 lat i zawsze tam ludzie składowali wersalki itp.W piątki zawsze przyjeżdżają po gruby gabaryt i będzie porządek.Czytelnik który ma problem to niech się zastanowi jak on bedzie robił remont to gdzie wyniesie stare meble.
Może Cię zainteresować