Centrum Kultury i Promocji w Krościenku, zgodnie z wieloletnią tradycją nawiązującą do Nocy Świętojańskiej, zorganizowało imprezę pt.: „Wianki na Dunajcu”. Zwyczaj tych spotkań zapoczątkował kilkanaście lat temu Józef Ferko, ówczesny prezes krościeńskiego oddziału Związku Podhalan.
Mimo niepewnej pogody i zbliżającego się meczu, do Amfiteatru pod Wierzbą przyszły całe rodziny, zarówno mieszkańcy jak i turyści, aby wspólnie bawić się przy muzyce, tańcach i konkursach.Na deskach sceny plenerowej wystąpiła m.in. Grupa Śpiewacza „Oktawki” z pokazem śpiewu i tańca regionalnego. Swoje zdolności taneczne pokazali także członkowie grupy „Po nasymu”. Milusińscy bawili się przy ciekawych animacjach, biorąc udział w licznych konkursach i puszczaniu wielkich baniek mydlanych.Z uwagi na nadchodzące deszczowe chmury organizatorzy imprezy postanowili puszczanie wianków przenieść na wcześniejszą godzinę. Z nurtem Dunajca popłynęło kilkadziesiąt wianków. Jedne płynęły dumnie i pewnie, inne zaplątały się w przybrzeżne zarośla, jeszcze inne utonęły zaraz przy brzegu.
Ok. godz. 20 na scenie pojawił się zespół Zbyrcoki z Zawoi, który swój występ rozpoczął od ostrej, rockowej wersji muzycznego motywu przewodniego z „Janosika”. Na zakończenie imprezy wystąpił Teart Oginia Los Fuegos.
Rzucanie wianków do wody oraz wróżenie z wianków, jako symbolu panieństwa wiąże się z dawnymi, ludowymi tradycjami. Ten obyczaj kultywowany był powszechnie na terenach gdzie były rzeki i jeziora. Kiedyś popularny był wyłącznie wśród panien i kawalerów. Zwyczaj ten dotyczył zamążpójścia i wyczekiwanej miłości.
JD/Arch, fot. JD/CKiP