02.08.2018, 21:00 | czytano: 2670

Mokoto Kurabe: "Zaimponowało mi postępowanie ludzi trenujących Jujutsu na Podhalu"

zdj. SKKF „Akyama”
SKKF „Akyama” gości znakomitego mistrza Aikijujutsu Makoto Kurabe. Jest to druga wizyta tego mistrza na Podhalu.
Wizyta ma na celu podniesienie umiejętności osób trenujących sztuki walki. Wstęp na zajęcia w Yamabushi Dojo był bezpłatny. Patronat nad stażem objął wójt Gminy Nowy Targ.
Sensei Kurabe mógł poświecić tylko cztery dni na treningi, dlatego te treningi trwały po kilka godzin dwa razy dziennie i przeznaczone były dla najbardziej wytrwałych adeptów jujutsu.

Jest Pan mistrzem Aikijujutsu, prowadzącym treningi w Warszawie. W Polsce jest Pan kilka razy w roku kto prowadzi zajęcia podczas Pana nieobecności?

- Mój uczeń Przemysław Antczak posiadający 3 dan w Gyakute-do oraz 2 dan w Aikido

Czy próbował Pan swoich sił w innych sztukach walki?

- W młodości trenowałem Judo i Karate Shito-Ryu

Dlaczego więc Gyakute-do?

- Będąc w młodym wieku zachorowałem nie mogłem trenować Karate. Długo nie trenowałem żadnej sztuki walki. W wieku 35 lat zamieszkałem w Europie. Zawsze chciałem uprawiać japońskie sztuki walki, przeszkodą były moje problemy z kręgosłupem. W tamtych czasach poznałem mistrza Jujutsu, przekonałem się iż jest to sztuka walki, w której moje problemy z kręgosłupem nie są przeszkodą. Jujutsu mi odpowiadało ze względu na fakt, iż w wykonywaniu technik nie jest potrzebna siła, ani nadmierna szybkość. Mimo moich problemów zdrowotnych, mogłem trochę trenować. Z biegiem czasu moje zdrowie się polepszyło, problemy ustąpiły.

Jak to się stało ze ma Pan swoje dojo w Polsce?

- Mieszkałem w Holandii, jednak zawsze marzyłem o tym, żeby mieszkać w Polsce. Kilka razy tu byłem i bardzo mi się podobał ten kraj. Przeszło 20 lat temu kupiłem mieszkanie w Warszawie. Moja żona jest Polką, mogliśmy więcej czasu spędzać w jej ojczyźnie. Jednak jak tu przyjeżdżaliśmy to zona zawsze była bardzo zajęta. Zacząłem się zastanawiać co robić z wolnym czasem. Mój kolega pracujący w ambasadzie polski mieszczącej się w Holandii skontaktował mnie z adeptem Aikido. Aikidoka ten prowadził swoja sekcje w Ośrodku Kultury Japońskiej na Ursynowie. W ten sposób zacząłem uczyć Gyakute-do w Polsce.

Jaki ma Pan stopień w Aikijujutsu?

- 10 dan w Gyakute-do, jest to sztuka walki którą trenuję. Jestem drugim Soshi.

Kim jest Soke. Kogo można uważać za Soke? A kogo za Soshi?

- W Japonii jest przyjęte, że w jakiejś dziedzinie życia np: sztuki walki, albo wykonywaniu jakiegoś zawodu, jeśli ojciec uczy swojego syna, przekazuje mu swoją wiedzę i tradycje. Dzieje się tak w obrębie rodziny, to najstarszy członek rodziny (nestor rodziny) jest nazwany Soke. Soke ma zawsze to samo nazwisko co jego poprzednicy, (ojciec, dziadek). Soke może uczyć również osoby nie będące członkami rodziny. Jeśli wykształci następce, który kontynuuje jego dzieło, jednak nie jest członkiem rodziny, to taka osoba nazywa się Soshi albo Shuhan, albo Sohan. W Europie jest to praktykowane inaczej, nie do końca zgodnie z japońską tradycją.

Czy trudno nauczyć się Gyakute-do?

- Łatwo, trzeba tylko dużo trenować.

Na Podhalu bardziej znane jest Jujutsu. Jak powinno się prawidłowo pisać nazwę tej sztuki walki?

- To musi być pisane jujutsu. Jest to jedno słowo, nie może być inaczej

Jaki w Japonii jest zwyczaj nadawania stopni w jujutsu. Kto te stopnie może nadawać i jaka jest ceremonia przy nadawaniu stopni. Zapewne różni się to od zwyczajów przyjętych w Polsce?

- W Europie kilka osób podpisuje certyfikat albo dyplom, tzw komisja, ale to nie jest japoński zwyczaj. W Japonii zawsze tylko jedna osoba podpisuje i wydaje certyfikat. Jest to reprezentant danej organizacji czy stylu (główny mistrz) i jest to tylko jedna osoba.

Ceremonia nadania stopnia jest bardzo prosta. Przy udziale wszystkich uczniów szkoły (trenujących dany styl walki), główny mistrz przekazuje certyfikat osobie promowanej na dany stopień czytając to co jest napisane na dyplomie.
Japończycy bardzo często się kłaniają przy różnych sytuacjach. Jaki ukłon należy wykonać przy ceremonii nadawania stopnia?

- Główny mistrz czyta nazwisko i imię osoby promowanej na stopień, następnie ta osoba podchodzi do mistrza, obaj wykonują ukłon (stojąc) następnie jak już mówiłem mistrz czyta co jest napisane na dyplomie, wręcza dyplom i obaj wykonują ukłon (stojąc).

Spotkałem się w Polsce z sytuacją iż jeden z mistrzów polecił wykonywać ukłon niski w pozycji siedząc do osoby stojącej. Wyglądało to tak że w czasie wręczania dyplomów każdy z uczestników podchodził do osoby wręczającej dyplomy „soke”, siadał po japońsku „seiza” wykonywał ukłon wstawał i odbierał dyplom.

- W Japonii to się nigdy nie zdarza, nie ma w tym żadnej grzeczności jeśli ktoś siedzi i kłania się osobie stojącej. Ktoś kto nakłania do takiego postępowania innych nic nie wie o sztukach walki, nic nie wie o Budo, taki ktoś nie powinien mieć nic wspólnego ze sztukami walki, to jest po prostu nie na miejscu. Nie tylko w japońskich sztukach walki, ale w każdej dziedzinie życia, jest wymagana grzeczność. Wymaga się grzeczności nie tylko od ucznia w stosunku do nauczyciela, ale również od nauczyciela do ucznia. Nie do przyjęcia jest, aby uczeń był niegrzeczny w wobec swego nauczyciela (czy osoby starszej) i odwrotnie, nauczyciel tym bardziej powinien dawać przykład.

W jakich okolicznościach Japończycy się kłaniają? Kiedy należy wykonać ukłon?

- W Japonii ukłon wykonujemy zawsze, kiedy chcemy być grzeczni w stosunku do innej osoby i oczywiście kiedy odpowiadamy na grzeczność.

Proszę wyjaśnić jaka jest hierarchia stopni w sztukach walki? Jak należy zwracać się do osoby prowadzącej trening jujutsu?

- Podstawową hierarchią jest system Kyu i DAN . Przeważnie zaczyna się od 7kyu do 1 kyu, osoba posiadająca stopień 2kyu to jest sempaii dla młodszych stopniem (3kyu 4kyu itd.). System Dan (czarny pas) zaczyna się od stopnia 1 Dan do 5 dan i wyższy nie więcej jednak niż 10 dan. 1 dan to ktoś kto opanował system, 5Dan (shihan) to ktoś kto opanował techniki szkoły (stylu)w sposób bezbłędny, może uczyć własnych uczniów w sposób formalny. 6 Dan i wyższy przyznawany jest za pracę jaką ktoś włożył w rozwój szkoły (stylu), jak wielu uczniów wyszkolił, co opublikował, po prostu za działalność.

Jak długo trzeba trenować w Japonii aby zdobyć 1 Dan?

- W przypadku jujutsu to całkowicie zależy jak ktoś koncentruje się na treningu. Od jednego roku do trzech lat. Zależy jak kto trenuje. Jeśli ktoś trenuje codziennie 3-4 godziny to trzy lata wystarczą

Gakusei to po japońsku uczeń, czy również uczeń jujutsu?

- Gakusei to uczeń szkoły np. podstawowej czy gimnazjum. Uczeń trenujący sztuki walki w Dojo to shugyosha.

To kolejna Pana wizyta ma Podhalu, jak Pan wspomina swój poprzedni pobyt, co zrobiło na Panu największe wrażenie?

- Było bardzo przyjemnie. Bardzo mi się podoba w górach, bardzo lubię góry, bardziej niż morze czy Mazury. Było mi bardzo przyjemnie spotkać ludzi trenujących jujutsu, ludzi wkładających w te treningi całe swoje serce.

Jak Pan ocenia ludzi ćwiczących jujutsu na Podhalu?

- Bardzo mi zaimponowało postępowanie ludzi trenujących Jujutsu na Podhalu. Ludzie ci należący do jednej organizacji (SKKF „Akyama”) starają się ze wszystkich sił uczyć prawdziwe Budo (japońskie sztuki walki). Wkładają w to wiele wysiłku, aby swą wiedzę czerpać ze źródła, wprost od mistrzów z Japonii. Są to tacy mistrzowie jak chociażby Kojima Makoto Sensei mieszkający w Japonii. To jest mój serdeczny przyjaciel, którego polecam jako nauczyciela sztuk walki.

Mam nadzieję ze będzie Pan jeszcze gościł na Podhalu, dziękuję za rozmowę i za wyjaśnienia odnośnie sztuk walki.

- Dziękuje również za rozmowę.

źródło: SKKF „Akyama”
Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl