Na początku była to pasja, która zmieniła się w nietypowy biznes. Wojciech Stachoń-Tutoń z Głodówki (gmina Bukowina Tatrzańska) zgromadził park zdalnie sterowanych modeli maszyn budowlanych, z którymi jeździ na pokazy i daje się pobawić innym.
Wojciech to były kierowca, restaurator, wielu zna go pewnie z rodzinnej restauracji "Bigosówka" na Głodówce, przy drodze do Morskiego Oka, słynącej ze smażonych pstrągów. Modele zdalnie sterowane RC to jego pasja.W tym roku z LGD Spisz-Podhale w Nowym Targu dostał pieniądze z Unii Europejskiej na swój projekt i kupił maszyny. Obecnie ma 3 wywrotki 8x8, ładowarkę Liebherr, 2 koparki CAT i wozidło gąsienicowe. Tworzy dla nich makiety placów budowy i prowadzi roboty ziemne. Organizuje pokazy, na które zabiera swój sprzęt i daje się nim pobawić innym. Sprzęt, identyczny jak prawdziwy, wykonany jest w skali 1:14-16. Od strony estetycznej wszystko jest w 100% zgodne z oryginałem. Jedynie silnik jest elektryczny, a nie spalinowy. Mini ciężarówki mają prawdziwe mechanizmy różnicowe, przekładnie terenowe, hydraulikę. Trzeba w nich wymieniać olej. Wszystko jest prawdziwe, tyle że w skali mikro. - Prowadzę tym sprzętem prawdziwe roboty budowlane. Robimy nasypy drogowe, kopiemy, ładujemy, zasypujemy, równamy, budujemy drogi. To świetna zabawa - opowiada.
Pasję przekuł w biznes i teraz na niej zarabia. Jeździ na różnego rodzaju imprezy i wydarzenia np. zloty operatorów koparek czy zawody maszyn budowlanych. Ostatnio gościł m.in. na MASTER TRUCK SHOW. Jak zdradza, jedna z tego typu imprez ma zimą odbyć się na Podhalu.
r/ zdj. Robert Miśkowiec
Tak samo wciskają nam dotacje na produkowane u nich solary, zamiast tu na Podhalu dawać nam dotację na rozwijanie geotermii. No ale na solarach ich firmy zarobią, a ne geotermi zarobilibśsmy my.