Tak się nie robi...

@leśny piwosz, oby więcej takich piwoszy jak Ty :-) Tzn. niekoniecznie piwoszy, ale ludzi ogółem ;-)

Lubię nie raz pójść wypić na tej altance piwko w pięknych okolicznościach przyrody ale jakoś nigdy nie mam problemu zabrać z powrotem opakowania po złocistym trunku, czy nawet zebrać na koniec do pustej puszki pety które wypalę. Przychodzą tam w tym samym celu też sebixy i tu niestety mają problem zabrać po sobie opakowania. Co więcej - w myśl zasady osła imię wszędzie słynie - ryją swoje dresiarskie podpisy na konstrukcji altanki i baziają markerem po tablicach. Przez takie bydło nieraz wstyd zabrać piwo do lasu, bo od razu są skojarzenia... Upada też teza że można kulturalnie spędzić czas w ładnym miejscu z dbałością o nie. Ja twierdze, że się jednak da kulturalnie wypoczywać - trzeba tylko minimum kultury i wzajemnego poszanowania.

Gmina Nowy Targ chciała narciarzy na biegówkach...niech sprzątają...to samo jest w Obidowej...zjedzie sie szlachta z Polskich wiekszych miast co śmieci mają pod nosem...i tak samo chcą zamieścić podhale....

A może ktoś właśnie pozbierać śmieci po kimś i zostawił przy tabliczce? :)

Chamów Ci u nas dostatek:(

Debile.

To jest normalka w polskich lasach. Hołota bierze żarcie, napoje, ale w drugą stronę nagle puste opakowania stają sie za ciężkie. Niektórzy mają już tak zaczadzone mózgi, że swoje upośledzenie ćwiczą nawet na drzewach, zawieszając puszki czy butelki na gałęziach. Ciekawe czy u siebie w domu też sie zachowują jak świniaki w korycie... Świnka jak zje, to odpad pod siebie. Tu tak samo. Ludzka świnka zje, a odpadki pod siebie.

Bezmózgi dla takich debili, to pochlebstwo!

Może czeka jak się schłodzi :-)