NOWY TARG. Transgraniczny związek istnieje już ćwierć wieku. 13 września odbędzie się XXV Transgraniczny Kongres Euroregionu "Tatry", który zainauguruje obchody jubileuszu.
Kongres Euroregionu "Tatry" z udziałem przewodniczących Rady Związku - Bogusława Waksmundzkiego i Jana Ferenczaka zorganizowany zostanie w Podhalańskiej Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Nowym Targu. W trakcie kongresu podjęta zostanie uchwała w sprawie jubileuszu, wręczone będą statuetki Honorowego Członka Euroregionu Tatry, a także nagroda im. Petera Buriana dla najlepiej współpracujących samorządów - członków ET i instytucji działających na obszarze Euroregionu Tatry.
s/
Bez przesady, my w Polsce zbyt szybko coś powołujemy do życia a zaraz potem ni stąd ni zowąd likwidujemy. 25 lat to jest liczący się jubileusz. Natomiast do czego ja miałbym spore zastrzeżenia to jest jednak osoba obecnego przewodniczącego ET, pana Waksmundzkiego. Naprawdę trudno pozytywnie ocenić go jako działacza samorządowego: zaczynał w Platformie Obywatelskiej, gdy ta była na fali i cieszyła się wielkim poparciem. Będąc w ścisłych władzach PO w powiecie organizował wiece poparcia dla PO po wioskach na których wygłaszał tyrady za zlikwidowaniem Senatu, a teraz już po raz drugi kandyduje, zgadnijcie gdzie? - Na Senatora! W nowotarskim kole gdy on był we władzach PO doszło do blokowania platformersów z innego niż pan Waksmundzki środowiska PO, przez co doszło do utworzenia drugiego koła PO, po czym wyczuł nastroje, zobaczył że PO nie zyskuje a traci poparcie (sam miał niemały udział w pojawieniu się u nas tego negatywnygo trendu dla PO), więc zmienił sobie ugrupowanie. Gdy kandydatem PO na burmistrza Szczawnicy był mający duże szanse zwycięstwa Witold Zawadzki, pan Waksmundzki palcem nie kiwnął żeby mu pomóc wygrać, był w najlepszym wypadku jak krople walerianowe - ani nie pomógł ani nie zaszkodził, choć nie wiadomo czy po cichu już wtedy nie był w komitywie z Grzegorzem Niezgodą przeciwko oficjalnemu kandydatowi PO (a przekonują mnie do takiego podejrzenia jego zażyłe stosunki z Niezgodą zaraz po tym jak ten wygrał z Zawadzkim). Musiało dojść pod jego zarządem do wystarczająco ostrych zatargów ET z rodzinnym dla niego Krościenkiem że w końcu doszło że w pewnym momencie parę lat temu rada gminy Krościenko wręcz podjęła uchwałę o wyjściu z ET, tak pięknie potrafił współpracować na poziomie samorządów. Obecnie na gwałt szuka znów przejścia, najlepiej oczywiście jako kandydat "niezależny" do Senatu, ale każde inne stanowisko jest dla niego wybawieniem, ponieważ narobił takiego bałaganu w szkołach ponadpodstawowych powiatu że w jednych szkołach jest dosłownie po kilku uczniów w klasie, a w innych szkołach uczniowie muszą uczyć się po piwnicach do późnego wieczora. Nauka w dawnych pomieszczeniach magazynowych pod powierzchnią ziemi jest niezgodna z prawem i przepisami, i on jako pomysłodawca takiej nauki musi prawdopodobnie wiać z powiatu na inne stanowisko (tzw. spychologia: to nie ja, to on, ale jego już tu nie ma). Marzy mu się Senat, ale my możemy do tego nie dopuścić, na całe szczęście.
Natomiast sam Euroregion Tatry to jest super sprawa, i proponuję, porozmawiajmy o przydatności tej struktury lokalnej łączącej dwa państwa UE, ale dopiero za następne 25 lat, czyli w 50-lecie, nie wcześniej.