25.07.2020, 09:10 | czytano: 4105

„Wolę zginąć jako Polak, niż żyć jako zdrajca". 112. rocznica urodzin Bronisława Czecha

Poznajcie Bronisława Czecha. Urodził się 25 lipca 1908 roku w Zakopanem. Był najwszechstronniejszym polskim narciarzem okresu międzywojennego. 24-krotny mistrz Polski w konkurencjach narciarskich. Wielokrotny uczestnik na mistrzostwach świata. Najlepsze wyniki odnosił w kombinacji norweskiej. Trzykrotny olimpijczyk, trzykrotny rekordzista Polski w długości skoku.
Bronisław Czech – pierwszy polski narciarz o klasie międzynarodowej. As polskiego narciarstwa, przyjaciel Stanisława Marusarza. To właśnie On podczas Mistrzostw Polski, odebrał praktycznie niepokonanemu Bronkowi kilka razy zwycięstwo. W 31 roku wspólnie wzięli udział w konkursie skoków narciarskich organizowanych we Włoszech, w miejscowości Ponte di Legno. Czech zajął tam drugie, a Marusarz czwarte miejsce. Po zakończeniu konkursu organizatorzy proponują bicie rekordu ich skoczni, i zarazem rekordu świata. Zgłasza się tylko dwóch zawodników... Domyślacie się kto? Tak, Czech i Marusarz. Bronek po swym skoku na odległość 79.5 metra otrzymuje puchar z napisem Recordo mondiale i staje się rekordzistą świata. Na początku 32 roku zajmuje szóste i drugie miejsce na Krokwi. Potem zimowe igrzyska olimpijskie w Lake Placid. Po igrzyskach bierze udział w ogólnoamerykańskich zawodach narciarskich w Pittsfield, w których zwycięża w zawodach skoków. Po powrocie do Polski nie traci czasu. Staje się mistrzem Polski w sztafecie 5 x10 km. W 33 zawody o puchar przechodni kapitana sportowego PZN Stanisława Fächera, podczas których rozegrano bieg sztafetowy. Czech uzyskuje najlepszy indywidualny wynik, zwycięża sztafeta jego klubu. W styczniu drugi w konkursie skoków w Zakopanem. Reprezentant Polski na mistrzostwa świata FIS w Innsbrucku. Po powrocie do kraju został mistrzem Polski w biegu i po raz ostatni w karierze w sztafecie. W 34 roku mistrz Polski w skokach narciarskich. Najlepszy w kombinacji. Został mistrzem Czechosłowacji w biegu na 18 km i w kombinacji klasycznej.
Zostaje trenerem narciarskim i zaczyna prowadzić szkołę narciarstwa zjazdowego na Kasprowym Wierchu. Czy wiecie, że jako jeden z pierwszych, Bronisław Czech wprowadził letni trening górski z użyciem kijków narciarskich? Nordic Walking niespełna 100 lat temu!

W 36 roku przygotowuje polskich narciarzy do udziału w Igrzyskach w Garmisch-Partenkirchen. Był sztandarowym polskiej ekipy. Na ceremonii otwarcia niósł biało-czerwoną flagę. PZN obdarzył go tytułem „honorowego nauczyciela narciarstwa w stopniu trenera".

Zostając trenerem nie przestaje brać udział w zawodach... Ostatnim startem Czecha były mistrzostwa świata FIS w Zakopanem w 1939 roku.

Po wybuchu II wojny światowej, Bronisław włącza się w działalność konspiracyjną i zostaje kurierem na Węgry. Zna doskonale górskie szlaki. Zajmuje się przerzutem ludzi, którzy chcą przedostać się z okupowanego kraju do Francji. Niestety, 4 maja 1940 roku, przychodzi do jego domu gestapo. Zostaje osadzony w „ Palace „ - tutejszej katowni Podhala, w której mieści się ich siedziba. Po brutalnym śledztwie zostaje przewieziony do Tarnowa, skąd 14 czerwca 1940 roku trafia do KL Auschwitz w I transporcie Polaków. Od tamtego czasu Bronisław Czech staje się numerem 349. Podejmuje niewolniczą pracę dla niemieckich zwyrodnialców. Z czasem staje się uczestnikiem tamtejszego ruchu oporu, organizowanego przez rotmistrza Witolda Pileckiego.

Niemcy interesujący się sportem, doceniali Jego talent i umiejętności narciarskie. Przyjeżdżali kilkakrotnie do obozu proponując wolność za cenę współpracy... Po każdej takiej rozmowie Bronek wracał do swego baraku zamyślony i smutny. Wolność była na wyciągnięcie ręki. Wystarczyło tylko powiedzieć tak. Podpisać deklarację i stać się trenerem kadry niemieckiej. Tak wystarczyło zrobić, ale on, polski olimpijczyk, sztandarowy niosący biało-czerwoną flagę?
Izydor Łuszczek, były więzień KL Auschwitz opowiadał, że Bronek powtarzał mu przebieg rozmowy z Niemcami, którzy przychodzili kilkakrotnie z propozycjami. Zawsze kończył tym samym zdaniem: „Wolę zginąć jako Polak, niż żyć jako zdrajca".
Bronisław Czech - światowej sławy narciarz, trzykrotny olimpijczyk, instruktor narciarski, taternik, ratownik górski, pilot i instruktor szybowcowy – zmarł w niemieckim obozie koncentracyjnym, 5 czerwca 1944 roku z wycieńczenia.

Cześć i chwała Bohaterom!

Sebastian Śmietana
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
Dycio28.07.2020, 09:00
Akademia Wychowania Fizycznego w Krakowie cieszy się że ma takiego patrona
Maria27.07.2020, 21:37
Szkoła Podstawowa w Nowem Bystrem nosi jego imię .
Wyrocznia25.07.2020, 23:21
Powinno być mistrz Polski, a nie "mistrz polski".
LudzikUSA25.07.2020, 19:42
Bolo ma inny "podglad"/jak to w kabarecie Dudek P.Kobuszewski mawial /na sytuacje w naszym kraju a ja mam inny "podglad" i prosze o uszanowanie rowniez i mojego "podgladu" Ok
Bolo25.07.2020, 12:57
Targowiczanie z PO powinni wziąć sobie to do serca. Zdrajcy kurna jedna
Burok25.07.2020, 12:46
Nie potrzeba wielkiej inteligencji by wyobrazić sobie co stalo by się z Bronislawem Czechem po wojnie gdyby przyjoł posadę trenera niemieckiej kadry . Takie tragiczne czasy i takie heroiczne wybory
;25.07.2020, 11:28
Szkoła podstawowa w Rokicinach nosi jego imię.
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl