W Małopolsce najtrudniejsza sytuacja epidemiczna jest w regionie nowosądeckim. Badania laboratoryjne potwierdziły na Nowosądecczyźnie od początku epidemii łącznie 1023 zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. W tej grupie jest aktualnie 817 aktywnych przypadków.
Wobec takiej sytuacji, wojewoda małopolski Piotr Ćwik zdecydował o uruchomieniu badań przesiewowych dla mieszkańców regionu nowosądeckiego. Będą one prowadzone przy ulicy Wiśniowieckiego 127 w Nowym Sączu.- Wstępnie zakładaliśmy ukierunkowanie badań przesiewowych głównie na pracowników większych zakładów w regionie. Ze względu na zróżnicowaną sytuację w poszczególnych zakładach, w tym na już przeprowadzone na własną rękę przez owe zakłady wymazy, zdecydowaliśmy o realizowaniu w pierwszym etapie rozszerzonego zakresu badań przesiewowych. Objęte są nimi osoby w kwarantannie, a zatem nie tylko pracownicy, ale też np. ich rodziny, osoby z kontaktu z nimi czy inne wskazane przez inspekcję sanitarną- informuje Joanna Paździo. Rzecznik prasowy Wojewody Małopolskiego dodaje, że podjęta została decyzja o uruchomieniu punktów wymazowych przy wybranych nowosądeckich zakładach, w których w ostatnim czasie pojawiały się przypadki zakażeń.
- Są to działania zakrojone na szeroką skalę. Wymazy będą pobierane dziś przez wojskowe zespoły wymazowe – zarówno z Małopolski, jak z innych regionów Polski. Do realizacji projektu zostali oddelegowani również pracownicy Inspekcji Sanitarnej z innych województw oraz laboratorium spoza Małopolski. Wsparcia udzielają też pozostałe służby: Policja, Straż Pożarna, Straż Graniczna, a także Narodowy Fundusz Zdrowia - wymienia.
Badania mieszkańców regionu nowosądeckiego przebiegają w trzech formach. - Niezależnie od badań przesiewowych w punkcie przy ulicy Wiśniowieckiego w Nowym Sączu – równolegle testy kontynuowane są w trybie dotychczas realizowanym, czyli w odniesieniu do osób z największej grupy ryzyka (badania realizowane przez karetki wymazowe). Ten system został dopełniony o badania ściśle ukierunkowane na zakłady pracy w regionie. Chcemy, by w oparciu o tę kompleksową metodologię udało się przebadać jak największą liczbę osób - podsumowuje dr Joanna Paździo.
opr.s/