NOWY TARG. "Nie śmiem mierzyć się z piórem Pana Macieja, ale czytając jego refleksje mnie też naszło. Od 2018 r. cokolwiek by się działo w tym mieście to wina Burmistrza" - pisze do redakcji nasz czytelnik. Jego cały list - poniżej.
"Szanowni Państwo,Nie śmiem mierzyć się z piórem Pana Macieja ale czytając jego refleksje mnie też naszło. Od 2018 r. cokolwiek by się działo w tym mieście to wina Burmistrza – z tym nie ma nawet co dyskutować czy to chodzi o pozimowe dziury w drodze, zniszczenie Pegaza czy pandemie. Wiadomo Burmistrz- pierwsza władza, nazwisko od pokoleń nowotarskie – każdy go zna, gazety go opluwają opluwajmy i my. W polityce ogólnopolskiej taki trend, że opozycja bardziej znana od obozu rządzącego więc u nas też tak chcą ale im nie wychodzi.Straciłem pracę, chcę się zarejestrować w pośredniaku – wszystko online, telefonicznie – załatwione bądź nie przez opryskliwe Panie. Kupiłem auto chcę zarejestrować – nawet mnie do urzędu nie wpuszczą- kody piny i cudowanie. O wizytach w skarbowym nawet nie wspominam. Urzędy to twierdze- oprócz jednego.
Przecież u nas w mieście są trzy władze ale, który włodarz przychodzi nam na myśl kiedy myślimy o naszym mieście?
Dopiero wygooglać musiałem jak nazywa się Starosta Nowotarski- bo uwaga dla wszystkich instytucje, które od roku mają kowida i są zamknięte- podlegają jemu a nie Burmistrzowi. Wszystkie nietrafione pozwolenia na budowę to też ten człowiek o którym nawet nie słyszymy. Bo w tym mieście ….. wiadomo.
Czytelnik, oprac. r/
tłum mieszkańców, aby powitać ukochanego Burmistrza - Grzegorza Watyche.
Przepraszam, coś mi się pomyliło, to scenariusz do filmu z Janem Kowalskim
pt. "Wiosna panie sierżancie". To wina pani Bożenki, która trafnie opisała
sytuacje i dosadnie ją zakończyła "Wiosna przyszła pora wstawać" :D.
Jakoś mi się skojażyło :).
Popieram i pozdrawiam Panią Bożenkę.