Poznajcie Franciszka Leję. Urodził się 27 stycznia 1900 roku w Podczerwonem. Był stolarzem. Do KL Auschwitz trafił transportem z 15 grudnia 1941 roku. W transporcie tym znaleźli się również inni więźniowie z Podczerwonego – Tomasz Leja, Zubsuchego, Poronina, Zakopanego, Nowego Targu, Szczawnicy i Sieniawy. Znalazł się również bł. ks. Piotr Dańkowski urodzony w Jordanowie, który także był więziony w Katowni Podhala – Palace.
Podczas pobytu w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz zmaltretowany, zmarł w obozowym szpitalu w Wielki Piątek. Znalazł się w gronie 108 męczenników zamordowanych w czasie II wojny światowej."15 grudnia 1941 roku numerami od 24496 do 24595 oznaczono 100 więźniów skierowanych do KL Auschwitz przez Sipo u. SD z więzienia Montelupich w Krakowie. Transport przybył do Oświęcimia koleją. Po przeprowadzeniu rejestracji, więźniów skierowano najprawdopodobniej do bloku nr 18 na trzydniową kwarantannę. W transporcie tym przywieziono 67 Polaków, 32 Żydów i 1 Cygana.Co najmniej 83 mężczyzn z omawianego transportu, w tym co najmniej 51 Polaków, zginęło w obozie oświęcimskim. Znane są bliższe okoliczności śmierci jedynie kilku z nich."
KSIĘGA PAMIĘCI
Od tamtej pory Franciszek Leja stał się numerem 24570. Zginął 9 marca 1942 roku w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz. Z kolei Tomasz Leja zginął 29 marca 1942 roku, również w KL Auschwitz.
opr. Sebastian Śmietana