28.02.2022, 16:22 | czytano: 2147

Kobiety z dziećmi stoją na granicy po 48 godzin. Relacja Ukraińców pracujących na Podhalu

Fot. Urząd Miasta w Zakopanem
Dwóch mieszkańców Ukrainy, którzy pracują na Podhalu opowiedziało o sytuacji, jaka ma miejsce w związku z atakiem Rosji oraz o pomocy, jaką otrzymują już od pierwszych godzin wojny. - Jesteśmy bardzo dumni, że mamy obok siebie takiego fajnego brata jak polski naród. Sława Ukrainie i polskiemu narodowi - mówił Władysław Kotsuba.
Na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Zakopanego, podczas której zakopiańczycy jednogłośnie ogłosili poparcie i pomoc dla Ukrainy stała się okazją do wysłuchania dwóch mieszkańców Ukrainy, którzy od kilku lat pracują na Podhalu.
- Kobiety z dziećmi stoją na granicy po 48 godzin, a nawet 50. Jest im bardzo ciężko. Potrzebne są pieluchy, potrzebne jest wszystko. Jest bardzo duża lista. Wczoraj robiliśmy kanapki. Dzisiaj już dotarły trzy busy także z ubraniami - mówił jeden z mieszkańców Ukrainy.

Do Zakopanego dotarło już ok 20-tu osób z Ukrainy. W większości, to rodziny osób, które pracują w Zakopanem lub na Podhalu.

Szybkość i ogrom pomocy, którą otrzymują mieszkańcy chwyta za serce i sprawia, że w podziękowaniach dwóch młodych Ukraińców głos się łamał.

- Dziękujemy za wsparcie wszystkim mieszkańcom Podhala i Zakopanego. Jak tylko usłyszeliśmy, że w naszym kraju zaczęła się wojna już pierwszego dnia szukaliśmy jak możemy pomóc naszym rodakom, którzy stoją na granicach i tym, którzy już przekroczyli granicę. Dowiedzieliśmy się, że jest zbiórka dla Ukrainy na Al. 3-Maja. Od razu tam przyszliśmy. Dużo naszych kolegów, których mamy w Zakopanem zaczęło dzwonić i pytać, gdzie mogą pomóc. Wielu mieszkańców zaproponowało nam mieszkanie dla naszych rodaków, dla uchodźców z Ukrainy - zaznacza młody Ukrainiec.
Powstała specjalna grupa na Facebooku, z której mieszkańcy Ukrainy mogą dowiedzieć się gdzie i w jaki sposób mogą przyłączyć się do pomocy. Grupa także jest w języku polskim i wielu mieszkańców Podhala nie tylko dołączyło, ale także deklaruje swoją pomoc (https://www.facebook.com/groups/538756947476066).

- Bardzo chciałem podziękować Narodowi Polskiemu. Odczuwamy to i doceniamy. Już pierwszego dnia zaczęli się zgłaszać ludzie oferujący miejsca noclegowe, możliwość transportu i pomoc materialną. Jesteśmy bardzo dumni, że mamy obok siebie takiego fajnego brata jak Polski Naród. Sława Ukrainie Polskiemu Narodowi! - mówił Władysław Kotsuba.

ms/
Może Cię zainteresować
zobacz także
komentarze
pageUp28.02.2022, 20:26
Bardzo współczuję tego, co się obecnie dzieje na Ukrainie. Trudne do wyobrażenia to jest. Niby XXI wiek i zdawałoby się, że cywilizowany świat, a tu pewnego dnia człowiek się budzi, włącza internet/TV/radio i słyszy wiadomość, że jeden nasz sąsiad sobie postanowił napaść zbrojnie na drugiego naszego sąsiada. Co gorsza, morduje się tam cywilów, co podchodzi pod zbrodnię wojenną. Nie rozumiem tych żołnierzy rosyjskich, powinni wypowiedzieć posłuszeństwo, gdy tylko usłyszeli rozkaz ataku na któreś miasto. Może część z nich się jeszcze opamięta. Chociaż pewnie są zindoktrynowani mocno propagandą, więc wydaje im się, że robią słusznie. Bardzo to smutne, wielka tragedia narodu ukraińskiego, ale też i rosyjskiego (pamiętajmy, że rosyjski żołnierz to też czyjś syn, brat, mąż czy ojciec). Jak zwykle cieszą się i korzystają na nieszczęściu zwykłych ludzi wyłącznie ci na górze, którzy bawią się ludzkimi istnieniami, niczym figurkami na szachownicy...
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl