O istotnej roli szczepień, nie tylko na koronawirusa, ale także na sezonową grypę, rozmawiamy z lek. med. Jerzym Toczkiem, koordynatorem szczepień przy Szpitalu Powiatowym im. dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem.
Jak wygląda akcja szczepień po ostatnich zmianach? Czy czwarta dawka cieszy się dużym zainteresowaniem?Mówiąc o jesieni należy spodziewać się, że to właśnie w tym okresie koronawirus do nas wróci?
- Wszystkie choroby infekcyjne, wirusowe i bakteryjne przyspieszają, gdy za oknem zaczynają się chłodniejsze dni. Plucha, zimno, spadek naszego napędu życiowego, który często wiąże się z fluktuacją naszej odporności - to okres sprzyjający infekcjom. Pozostajemy w pomieszczeniach zamkniętych, częściej się przegrzewamy i częściej chorujemy. Zresztą podobnie bywało w przypadku grypy, dlatego wiemy, że tak samo będzie w przypadku Sars-CoV-2.
Prognozując czysto hipotetycznie - będzie to omikron, czy może wystąpi kolejna mutacja?
- Biorąc pod uwagę ogromną dynamikę i specyficzny rozum wirusa, czyli dostosowanie się do wszelkiego rodzaju zmian, przypuszczamy, że będzie to omikron. Nie mamy jednak wątpliwości, że pojawi się także coś nowego. Taka jest specyfika wirusów, a tego zwłaszcza. Wiemy, że charakterystyka immunologiczna wirusa grypy zmienia się co roku, przy czym opracowując szczepionki na kolejny rok pod uwagę bierzemy ten poprzedni. I tak w przeciągu jednego roku specyfika białkowa wirusa zmienia się w oparciu nawet o kilkadziesiąt białek. W związku z tym należy przypuszczać, że tak samo będzie w przypadku koronawirusa.
- Tak, takie podejście jest jak najbardziej uzasadnione. To racjonalne, dlatego że najgorsze co nas może spotkać, to nałożenie się infekcji koronawirusa na infekcję grypową. Możemy się szczepić przeciwko grypie i koronawirusowi nawet w tym samym dniu. Zgodnie z zaleceniami wirusologów i tymi ministerialnymi nie ma ku temu żadnych przeciwwskazań. Jednak jeśli ktoś jest wyczulony, to może odłożyć szczepienie. Sugeruję jednak, aby przerwa nie trwała dłużej niż 2-4 tygodnie.
Źródło: Szpital Powiatowy w Zakopanem, oprac. r/