19.06.2023, 12:29 | czytano: 4768

Jacek Sowa: Nowy Targ po staremu. Kiedy powiemy sobie: dość!?

1960 Budowa ulicy Ludźmierskiej/ zdj. ze zbiorów Archiwum Państwowego
Rok temu na nowotarskim Rynku wybrzmiały mocne słowa piosenki Agnieszki Chylińskiej „Kiedy powiem sobie dość”. Na progu tegorocznego lata tym tekstem chciałoby się zawyć nad miastem w widłach Dunajców.
Zmorą stolicy Podhala nie są jednak widły, lecz pazury, a raczej szpony niekompetencji i zaniechania, które kaleczą codzienny obraz królewskiego grodu. Przedwyborczy boom finansowy skutkuje rozgrzebanymi ulicami, ciągnącymi się w nieskończoność ich remontami, bałaganem organizacyjnym i wieloma jeszcze innymi przypadłościami, które paraliżują codzienne funkcjonowanie miasta. Zacisze, Nadwodnia, Waksmundzka, Szaflarska, Ludźmierska - gdzie nie spojrzeć, wszędzie korki, wszędzie jest źle i co gorsza, jakby nikt nad tym nie panuje.
Gdy zaczyna się weekend, mieszkańcy pospiesznie robią kilkudniowe zapasy, bowiem przebicie się przez lawinę obcych samochodów na Alejach, Szaflarskiej czy Św. Anny w te dni wymaga wielu kwadransów stania w korku. Potem przychodzi poniedziałek i na ulice koniecznie w porannym szczycie wyjeżdżają śmieciarki, czyściciele studzienek i wszędobylska stonka z literą „L” na dachu; jakby innych godzin nie było. Czwartek, sobota – bez różnicy! Niedziela zaś to czas hałaśliwych i smrodliwych pikników „kulturalnych” na które wydaje się pieniądze podatników, którzy pracują na to i cierpią w dni powszednie.

Porządki na Rynku

Włodarze miasta chętnie biorą udział w różnych imprezach, na których spływa po nich chwała niebieska, ostrożnie chodząc po przejściach dla pieszych, na których nie ma czasem nawet śladu farby sprzed lat. Gorzkie żale mieszkańców, z którymi przychodzi nam się codziennie mierzyć, można by mnożyć w nieskończoność, tak jak w nieskończoność będą ciągnąć się niezałatwione sprawy popadających w ruinę budowli czy słynne już na cały kraj skrzyżowanie na Grelu z napisem: „Burmistrzu, czy ci nie wstyd?”

Nie jest zadaniem felietonisty rozliczać z pracy urzędników, od tego jest co najmniej tuzin miejskich rajców, biorących za coś niemałe diety. Czas jednak najwyższy zaśpiewać na głos za wytatuowaną piosenkarką, że „powiemy sobie dość, a ja wiem, że to już niedługo, kiedy odejść zechcą stąd, wtedy wiem, że oczy mi nie mrugną, nie.”

I wtedy nikt nawet nie obejrzy się…

Jacek Sowa
zdj. ze zbiorów Archiwum Państwowego
Może Cię zainteresować
komentarze
Mieszkaniec22.06.2023, 11:37
Też mam dość wszędobylskich samochodów. Dlatego należy:
- zamknąć rynek dla samochodów
- podnieść opłaty za pozostawianie samochodów na miejskich parkingach
- zwiększyć liczbę kursów komunikacji zbiorowej
- gdzie się da tworzyć ścieżki rowerowe, kontrapasy
- poprawiać infrastrukturę pieszą

Jednym słowem zrobić wszystko, żeby ludzie zaczęli z samochodów wysiadac. Tak, jak się to robi w cywilizowanych zachodnich spoleczenstwach.
Janosik22.06.2023, 08:22
Żeby dało się w tym mieście normalnie żyć, należałoby wszystkie urzędy i markety wywalić poza miasto. Zrobić obwodnice i ograniczyć ruch samochodów poprzez oznaczenia tylko dla mieszkańców. Na dzień dzisiejszy to bym podniósł opłaty parkingowe tak jak w Nowym Jorku. No i ważna poruszona sprawa, to Nauka Jazdy "L". Powinno być ograniczenie ruchu tych pojazdów w mieście w godzinach szczytu. Niech se wtedy trenują poza miastem.
A były czasy że przed blokiem stał jeden albo dwa samochody. We wsiach samochody posiadali tylko ci, co mieli rodziny w USA. Wtedy w rynku można było zaparkować przed samym bankiem, czy sklepem. Na ul.Ludźmierskiej wystarczyło się rozpędzić od kombinatu i na luzie dojeżdżało się do samych torów. Żadnych świateł, Lecrerców, Stopiaków. Przestrzeń życiowa w mieście była dużo większa. Ludziom się od tego dobrobytu w głowach poprzewracało. Zginiemy we własnych śmieciach i odchodach. Jedyna rada to tak zubożyć ludzi, żeby ich nie było stać na samochody i benzynę. Jedyna nadzieja w Tusku, on by mógł to zrobić. Za jego rządów takich korków nie było i nie było tylu turystów. Janusze i Grażyny wiedzieli, gdzie ich miejsce.
Nowotarżanka z krwi i kości20.06.2023, 14:25
Q tamtejszy. Jedni z PZPR trzymali, inni po drugiej stronie barykady stali i nadal są za demokracją. Jedni wiedzieli jak się z partią w
życiu urządzić i czerpali profity, drudzy gardzą takimi.
Tamtejszy20.06.2023, 13:41
Wyraźnie widać, że tej krwistej i kościstej, co protesty ma w żyłach, przeszkadza też to, co napisał Felietonista, bo on sam jej też pewnie przeszkadza...
nowotarżanka z krwi i kości20.06.2023, 12:01
@ Do nowotrzanki.W Polsce obowiązuje cisza nocna. W Stanach do budynków są tylne dojazdowe uliczki dla śmieciarek- stąd nie blokują one ulic. Miasto jest zwolennikiem wybudowania obwodnicy , a na te pikniki "kulturalnych" przychodzi masa ludzi- skoro im się to podoba,to nic do tego "kulturalnemu"felietoniście- przychodzić nie musi
kos20.06.2023, 09:45
Po felietonie pana Jacka zostaję na 4 miesiące w domu. Rzucam prace, odpocznę od tego. Dom mam pod lasem i będę tam leżał do grudnia, do świąt
Do nowotrzanki20.06.2023, 06:26
Trzeba umieć czytać ze zrozumieniem
Nie o to chodzi, ze nie mogą jeździć obce samochody po mieście tylko o to by powstała obwodnica z prawdziwego zdarzenia a nie te imitacje obwodnicy. Co do śmieciarek i samochodów czyszczących ulice -to w wielu państwach również w USA prace wykonuje się w nocy .Z pewnością remonty można zrobić w sposób mniej utrudniający życie mieszkancow
nowotarżanka z krwi i kości19.06.2023, 20:40
@ tamtejszy. Bzdety. Dokładnie tamtejszy, bo na pewno nie tutejszy.He, he, he !!
Ivo19.06.2023, 20:28
W innych państwach chociażby Austria, Niemcy, Słowacja nie do pomyślenia jest to, żeby w szczycie ruchu na drogach sprzątać ulice,spotkać śmieciarkę czy malować pasy. Kiedy Polska zmądrzeje, Kiedy!?!
Tamtejszy19.06.2023, 19:41
Oho, zła krew się odezwała, aż jej trzeszczą kości... Ale czytać też trzeba umieć...
nowotarżanka z krwi i kości19.06.2023, 17:44
Ha, ha, ha. To felietonista nie wie, że wszelkie remonty ulic,inwestycje drogowe wykonuje się późną wiosną i w lecie.? Każda droga po pewnym czasie wymaga remontu i chyba dobrze , ze to się robi. Jakby nie naprawiali to felietonista narzekałby, że drogi są dziurawe.A te obce samochody, to nie mają prawa jeździć po nowotarskich drogach? A Pan nie przyjeżdżał do Nowego Targu przez co najmniej 20 lat autem na obcych rejestracjach? A zdjęcia z PZPR-wskich czasów słusznie minionych, które Pan zamieścił to z pańskiego albumu działacza PZPR, który przez lata z trybuny pozdrawiał lud pracujący? Cóż za pretensje i drwiący ton. Wszak śmieciarki jeżdżą po całym świecie i na pewno widział je Pan tez w Warszawie. W nocy się nie da tego robić ze względu na nocną ciszę. Jakby śmieci nie zbierali to byłby smród i brud i znowu felietonista by narzekał.Czy felietoniście ktokolwiek dogodzi? Zbliżają się wybory samorządowe, to niech felietonista wystartuje i jak przejdzie,to będzie pobierał "niemałą" dietę i nie będzie musiał dorabiać felietonami.A może czas już najwyższy zaśpiewać sobie" Wyklęty powstań ludu ziemi" ?
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl