23.09.2023, 10:44 | czytano: 1196

Żywiołowe tańce w Teatrze Witkacego porwały publiczność (zdjęcia)

Fot. Marcin Szkodziński
ZAKOPANE. Zespół Kamea Dance Company - “Kumzitz” od samego początku spektaklu nawiązywał kontakt z publicznością, aby na koniec zaprosić wszystkich na scenę i wspólnie zatańczyć. Przez taniec członkowie zespołu opowiedzieli historię o silnej kobiecie otaczającej bliskie osoby.
Piątkowy wieczór w Teatrze im. Stanisława I. Witkacego rozpoczął się od żywiołowych tańców w rytmach z bliskiego wschodu. Zespół Kamea Dance Company - “Kumzitz”, który w tłumaczeniu oznacza talizman chroniący przed złymi urokami zaczarował publiczność przybyłą na spektakl taneczny.
Tancerze już od samego początku dali znać publiczności, że nie chcą aby była bierna. Nawiązywali kontakt wzrokowy, zapraszali do tańca, zasiadali razem z widownią, aby na koniec spektaklu zaprosić wszystkich do wspólnego tańca.

Sam spektakl, to opowieść o silnej kobiecie otaczającej swoją ochroną bliskie osoby. To podróż w czasie do czasów, kiedy państwo Izrael miało powstać na nowo i przemyślenia jak ono ma wyglądać. Tematyka reżyserowi jest bliska, gdyż pochodzi z rodziny, która ocalała z holokaustu.

Kumzitz tłumaczyć można jako podejdź i usiądź. Kiedyś zasiadał w gronie znajomych przy ogniskach. Pandemia zabrała nam tą możliwość bliskiego kontaktu z drugim człowiekiem. Przyszliście tu i wspólnie z nami zebraliście się w okrąg i wsiedliście - mówiło po spektaklu reżyser Tamir Ginz.

Żywiołowe, pełne energii i namiętności tańce zakończyły się owacjami na stojąco przybyłej do teatru publiczności.
Występ zespołu Kamea Dance Company - “Kumzitz” odbył się w ramach Zakopiańskich Prezentacji Artystycznych “Pępek Świata”.

ms/
Może Cię zainteresować
komentarze
rekrut23.09.2023, 15:17
W tzw. współczesnym teatrze nienawidzę jednej rzeczy. "Artyści" koniecznie chcą wciągnąć publiczność w akcję. Ja do teatru idę poobserwować i jedyną moją interakcją są oklaski, nie chcę być wciągany w akcję spektaklu. Od tego są gry lub dancingi, gdzie nie ma aktorów tylko wodzireje. Mnie nie zobaczą na swoim spektaklu!
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl