19.11.2023, 20:57 | czytano: 1547

Beaujolais Nouveau w nowotarskim Ratuszu (zdjęcia)

zdj. Maciej Gębacz
NOWY TARG. Gościem Salonu Poezji była tym razem Gośka Bańka - pianistka, kompozytorka, wokalistka, producentka spektakli muzycznych, urodzona w Polsce, żyła przez długie lata w Paryżu, a następnie w Kostaryce. Obecnie mieszka w Warszawie. Prowadzi audycje muzyczne w stacjach radiowych, w którym prezentuje piosenkę francuską.
Beaujolais Nouveau czyli Święto Wina przypada co roku w 3 czwartek listopada. W tym dniu można spróbować młodego trunku z danego roku, powszechnie znanego pod nazwą beaujolais nouveau. To dzień, kiedy celebruje się wino i kulturę francuską.
Data koncertu Gośki Bańki nie była więc przypadkowa.

Artystka po uzyskaniu dyplomu w klasie fortepianu wyjechała do Francji, gdzie studiowała język francuski, uczęszczała do szkoły aktorskiej Florent - Court d' Art Dramatiques oraz na zajęcia zajęcia teatralne do Laboratoire de l'acteur u Helene Zidi w Paryżu. Pisze piosenki, koncertuje, jest finalistką konkursu Le tremplin du Réservoir w Paryżu. Zdobyła Grand Prix w konkursie polskiej piosenki w Paryżu oraz laureatką Złotej Piątki konkursu Bardów w Warszawie. Stworzyła i wyprodukowała spektakl muzyczny Właśnie kocham. Poświatowska, poświęcony twórczości Haliny Poświatowskiej. Innym jej projektem był spektakl muzyczny Nie bój się nocy . Opowieść o Powstaniu Warszawskim , do którego napisała oprawę muzyczną , w tym muzykę do wierszy Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Spektakl ten premierę miał z okazji otwarcia Domu Wsparcia dla Powstańców Warszawskich na ul . Nowolipie 22 w Warszawie . Stworzyła również monodram muzyczny Egzamin z Zagłady. Getto oczami kobiet , którego odsłona miała miejsce w Teatrze Jaracza w Łodzi podczas Dni Pamięci poświęconych Ofiarom Holocaustu .

opr. s/
Może Cię zainteresować
komentarze
Gulasz Juliusz Zeżarł21.11.2023, 12:03
Moim zdaniem wystarczyłaby sama Artystka, nie ma powodu, żeby trzeba było podrasowywać jej występ winem (a już tanim to zupełnie nie wypada)

Szczególnie, że ten zwyczaj picia młodego wina został zapoczątkowany we Francji raptem w 1951 roku. Wtedy to urząd patentowy zezwolił na sprzedaż cienkusza - żeby jakoś wspomóc winiarzy, którzy narobili za dużo tego czegoś.

Całość tego "święta" to zwyczajne opilstwo, któremu dorobiono ideologię w postaci świętowania francuskiej kultury.
Ja tam wolę szczerość naszej rodzimej przyśpiewki
Do sklepu na dole
Przywieźli bożole
Wyjdę stamtąd, wyjdę
Gdy się n****ę (=dokładnie ocenię barwę, klarowność, bukiet i smak tegoż bardzo nie wyrafinowanego trunku)

Czy naprawdę mężczyzna upity Beaujolais Nouveau jest bardziej francusko ukulturalniony niż ten po zwykłym jabcoku? A to przecież z jabłek robi się Calvados - to jest bardzo kulturalny, francuski trunek.
Z20.11.2023, 19:25
Gratulacje
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl