"To nie tylko chwile na imprezę i zabawę. Dla mnie to czas refleksji i obejrzenia się za siebie. Spojrzenia, jak ten rok wyglądał. Wiele wyzwań które sobie postawiłem, czasami nie mając już siły i tak realizowane" - pisze w podsumowaniu kończącego się roku Bartek Kuraś. Waksmundzianin zaprasza nas na kolejne filmowe opowieści.
Rok nie był prosty i przyjemny. Zresztą jak codziennie życie. Daje popalić, lecz mimo wszystko trzeba podążać na przód nie oglądając się za siebie. Dziękuję wam za kolejny rok, który spędziliśmy razem.
Dziękuję moim partnerom medialnym, za wsparcie poprzez umieszczenie moich filmów na swoich stronach i profilach.
Dziękuję moim najbliższym, za wyrozumiałość i spędzony czas na odkrywaniu historii.
Dziękuję wam za pomoc w rozpowszechnianiu kanału.
Kochani.
Dziś ostatni dzień roku.
W dawnych wierzeniach ludowych, to początek nowego, a nie odwracalny koniec minionego.
Chciałbym wam życzyć, by ten nadchodzący nowy roczek 2024 obfitował w same sukcesy. Byście byli zdrowi, bo jak zdrowie dopisuje, to wszystko inne się układa.
Niech wasze plany, te duże i małe się spełnią.
Byście więcej czasu spędzali z bliskimi, pokazując im wartości, które czasami przez nas samych są zapominane.
Jak mówi fragment modlitwy Św. Augustyna: "Panie, nie pozwól mi być pysznym. Nie pozwól bym zmieniał świat i ludzi wokół siebie, lecz daj się bym mógł zmienić siebie..."
Tego wam i sobie życzę, na ten nowy rok!
Teraz niewielka prośba.
Jeśli chociaż troszkę podoba się to co robię, to polećcie kanał znajomym. Będzie to dla mnie ogromna nobilitacja.
Im nas więcej tym weselnej.
Do siego roku!
Bartłomiej Kuraś
Partnerzy:
Podhale24.pl
Bruśnica - z miłości do folkloru
góra.info.pl
NaszaHistoria.pl
Pilecki Project Committee
Warmiński Rój
