Poznajcie Józefa Jamroza. Urodził się 1 marca 1914 roku w Białce. Do KL Auschwitz trafił transportem z 28 stycznia 1943 roku. W transporcie tym znaleźli się również inni więźniowie z Nowego Targu, Zakopanego, Maruszyny, Gronkowa, Rabki, Białego Dunajca i Maruszyny.
„28 stycznia 1943 roku Sipo u. SD z Krakowa skierowało do KL Auschwitz ósmy i ostatni już w tym miesiącu transport, liczący 1477 mężczyzn. Więźniowie dostarczeni zostali z więzień w Tarnowie i w Krakowie. W obozie oznaczono ich numerami od 95039 do 96515. W grupie tej oprócz Polaków byli także Żydzi, Romowie i 1 Rosjanin.Wśród aresztowanych znajdowali się przedstawiciele wszystkich warstw społecznych, skazani na uwięzienie z różnych powodów. (…)Był piękny, mroźny ale słoneczny poranek styczniowy, gdy bocznymi ulicami Tarnowa wolno posuwała się kolumna licząca około 1200 więźniów. Ubrani byli bardzo różnie, zarówno w odzież zimową, jak i w letnią. Ich wygląd pozwalał się domyślać, gdzie i kiedy „dopadło” ich Gestapo. Maszerujących otaczał kordon esesmanów i żandarmów. Konwojenci zachowywali się na ogół spokojnie. Gdy dotarli na stację kolejową, wpędzono ich do wagonów bydlęcych, w których panował niesamowity tłok. Zabite deskami okna potęgowały zaduch. Trasę przejazdu pociągu więźniowie obserwowali przez szpary, którymi też wyrzucali karteczki z informacjami dla bliskich na temat miejsca ich wywożenia. Pociąg zatrzymał się na dłużej na dworcu w Krakowie, gdzie dołączono więźniów z Montelupich. Po wielu godzinach jazdy pociąg przyjechał do Oświęcimia. Po chwili ruszył dalej, by po kilku minutach zatrzymać się nieopodal obozu w Brzezince.
Wkrótce więźniowie usłyszeli trzask otwieranych drzwi wagonów i krzyki. Uzbrojeni w kije esesmani i więźniowie funkcyjni, wrzeszcząc i bijąc na oślep, wypędzali nowo przybyłych na plac pełen błota. Tam ustawiono ich w szergu. Wszystkie komendy wydawane były po niemiecku. Nie rozumiejący tego języka i przez to niewłaściwie wykonujący polecenia, byli bici szczególnie brutalnie. Wielu wyskakujących w pośpiechu więźniów padało, wielu zostało śmiertelnie pobitych. Wraszcie „pochód” ruszył. Więźniowie z ostatnich szeregów nieśli pobitych i zmarłych. Była noc, obóz oświetlały reflektory. Więźniów wpędzono do dwóch baraków nr 19 i 20 na odcinku Bib. (…)
Losy więźniów przywiezionych do KL Auschwitz-Birkenau 28 stycznia 1943 roku potoczyły się różnie. (…)”
KSIĘGA PAMIĘCI
opr. Sebastian Śmietana