25.11.2013, 12:17 | czytano: 1842

Udana jesień piłkarska KS Jarmuta - podsumowaie sezonu

Szczawniccy kibice tego roku z niecierpliwością czekali na rozegranie pierwszego meczu ligowego lokalnego klubu KS Jarmuty w sezonie 2013/2014. Wielkie nadzieje, wzmocnienia kadrowe i jeden cel – awans do wyższej klasy rozgrywkowej z klasy „A” do „Okręgówki” potwierdził prezes klubu Ireneusz Hamerski.
Aby cel w ogóle mógł być osiągnięty, należało przede wszystkim dobrze wystartować w rozgrywkach jesiennych i ta sztuka Jarmucie się udała. Z grupy ponad 30 zawodników trener Andrzej Darlewski wyselekcjonował osiemnastkę, która konsekwentnie zbierała punkty i szybko wyszła na pozycję lidera, nie oddając jej już nikomu aż do końca rundy. Szczawniczanie wygrali 12 z 13 meczy a jedyne punkty stracili remisując w Babiej Górze z lokalnym rywalem.
Decyzją Podhalańskiego Podokręgu Piłki Nożnej w związku z dobrymi warunkami atmosferycznymi w listopadzie rozegrane zostały 2 mecze z rundy wiosennej - dla Jarmuty pierwszy wygrany z Przełęczą Łopuszna 2-1 i drugi, to niestety pierwsza porażka z wiceliderem Orkanem Raba Wyżna 1-2, który potwierdził chęć walki o awans na wiosnę.
Gra Jarmuty nie zawsze była widowiskowa, ale przede wszystkim skuteczna a kibicom dostarczyła wiele pozytywnych emocji. Serce biło mocniej w meczach z Bystrym Nowe Bystre oraz Wiatrem Ludzimierz, kiedy to zwycięstwo „wyszarpane” zostało dopiero w doliczonym czasie gry. Stare powiedzenie piłkarskie głosi, że gra się do końca a zawodnicy ze Szczawnicy doskonale zdawali sobie sprawę z wartości każdego punktu, co zaprocentowało i uczyniło Jarmutę mistrzem jesieni.
Wyróżniającymi się postaciami w zespole byli niewątpliwie duet Jacek Pietrzak oraz Wojciech Wiercioch, którzy w sumie strzelili ponad 30 bramek, niektóre niebywałej urody. Ten pierwszy kreował grę, brylował techniką a drugi będąc najbardziej wysuniętym zawodnikiem skutecznie wykańczał akcje. Nie dokonaliby tego jednak bez dobrej i ukształtowanej gry całego zespołu. Szyki obronne niemal wzorowo utrzymywał grający na pozycji stopera kapitan zespołu Piotr Hrydziuszko wraz z defensywnymi pomocnikami Jackiem Piszczkiem i Marcinem Pietrzakiem. Kilka bramek tradycyjnie dorzucił z rzutów wolnych nazywany „1 kopytem Podhala” Grzegorz Borucki a odkryciem jesieni został osiemnastoletni Dariusz Szczepaniak, który swą dobrą grą przebił się do pierwszego składu i wzmocnił drużynę.

Szczawnicki klub sportowy kładąc duży nacisk na szkolenie młodzieży może pochwalić się także wysokimi wynikami drużyny trampkarzy zajmujących obecnie pierwsze miejsce w lidze oraz wiceliderem grupy juniorów młodszych. To dobrze rokuje na lata następne, gdyż klub, który szkoli młodzież z roku na rok jest zasilany nowymi zdolnymi zawodnikami z drużyny juniorów, a myśląc o awansie i wyrażając chęć gry w wyższej klasie rozgrywkowej, tworzy sobie znakomite zaplecze zawodnicze i także stwarza możliwość do rozwoju młodych adeptów piłkarskich.

Podsumowując rundę: w pierwszej drużynie Ks Jarmuta zdobyła 40 punktów w 15 meczach zyskując ośmiopunktową przewagę nad drugim w ligowej tabeli Orkanem Raba Wyżna. Jest to bardzo dobry wynik i optymistycznie nastraja na wiosnę jednak by wyłonić mistrza pozostało 11 kolejek. Trener Darlewski zamierza przez okres zimowy solidnie przygotować drużynę a pierwsze treningi odbędą się już na początku stycznia. Zaplanowany jest już też pierwszy sparing na 16 lutego z IV-ligowym KS Zakopane.

W podsumowaniu nie można zapominać o wiernych kibicach, którzy niezłomnie dopingowali lokalny KS Jarmuta i wspierali drużynę na każdym meczu od pierwszego do ostatniego gwizdka. Bardzo ważne jest by na wiosnę po przerwie zimowej wrócili ze zdwojoną siłą jako dwunasty zawodnik na boisku, pomagając zawodnikom osiągnąć cel, jakim niewątpliwie jest awans.

KS Jarmuta
Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl