31.03.2014, 11:20 | czytano: 2682

Górale za burtą

- Kiedyś do tego musiało dojść – mówi trener Górali, Piotr Kostela. – Juniorzy nie trenowali, zajęcia były z doskoku i na krótką metę to zdawało egzamin. Czuję się zawiedziony, bo jedna tercja zdecydowała o naszym wyeliminowaniu z walki o medale.
Górale już w pierwszym dniu półfinałowego turnieju mistrzostw Polski juniorów w unihokeju w Zielonce skomplikowali sobie żywot. Przegrali z Łochowem i już potem tej straty nie udało się odrobić.
- Jeśli potykają się dwie równorzędne drużyny, a my trafiamy osiem razy w poprzeczkę i cztery razy w słupek, a do tego nie wykorzystujemy mnóstwa okazji, to nie można wygrać. Nieskuteczność sięgnęła niebotycznych rozmiarów. Florek swoimi interwencjami nam też nie pomógł. Zagraliśmy poniżej oczekiwań. Jestem rozczarowany postawą chłopaków, bo rywal był do ogrania. Znacznie utrudniliśmy sobie drogę do finału – powiedział po porażce z Łochowem Piotr Kostela.

Nazajutrz jego podopieczni pokonali Victorię. - Zagraliśmy lepiej niż z Łochowem – komentuje szkoleniowiec. - Zmieniliśmy ustawienie w defensywie i obronie co przyniosło pożądany efekt. Mniej też było słupków i poprzeczek, niemniej skuteczność nadal nie była najwyższych lotów. Mieliśmy tyle świetnych okazji, że powinniśmy wygrać w dwucyfrowych rozmiarach. Dlatego mamy mały niedosyt. Gra jednak była dużo lepsza, przyjemna dla oka. Jeśli chcemy, to potrafimy zagrać z tyłu na zero, jak w trzeciej tercji. Jeśli myślimy o awansie, to musimy się sprężyć z Zielonką i ją ograć. Wierzę, że tego dokonamy.

Nie dokonali. Chociaż po dwóch tercjach prowadzili 3:2. Niestety braki treningowe dały znać o sobie w trzeciej tercji, której nie wytrzymali kondycyjnie. Przegrali ją 1:6!

Górale Nowy Targ – Olimpia Łochów 6:11 (1:2, 1:6, 4:3)
Górale Nowy Targ – Victoria Gułtowy 7:2 (2:1, 4:1, 1:0)
MUKS Zielonka – Górale Nowy Targ 8:4 (1:0, 1:3, 6:1)

Tekst Stefan Leśniowski

Zobacz więcej na

Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl