- Nie jestem zaskoczony wynikami Podhala. Drużyna jest jakościowo lepsza, na grę w górnej czwórce. W ubiegłym roku brakowało zespołowi bramkarza i doświadczonych graczy – powiedział szkoleniowiec Polonii, Mariusz Kieca.
„Szarotki” pozyskały dobrego golkipera, który już w drugim spotkaniu nie puścił bramki. Z Katowicami wiele się nie napracował, ale dzisiaj bytomianie często go testowali, chociaż wynik nie wskazywałby na to.- Miałem trochę roboty, ale cały zespół zagrał konsekwentnie i odpowiedzialnie w defensywie. W Sanoku, gdy tam grałem, też miałem dwa mecze na zero, właśnie z Polonią i… Podhalem – powiedział Ondriej Raszka. Podhale to już nie tylko jeden atak. Pierwsza formacja reprezentacyjna, druga doświadczona z kapitanem na czele i trzecia młoda dowodzona przez Wronkę. Ta ostatnia w dzisiejszym meczu wyróżniała się pięknymi akcjami i przede wszystkim zdobyła dwie pierwsze bramki, które sprawiły, iż zespołowi było z górki.
W formację świetnie wkomponował się 21 – Rosjanin Igor Omeljanenko. W sumie w dwóch meczach zdobył sześć goli. Pokazuje jak powinien zachowywać się po bramką rasowy napastnik. Ma szybkie ręce, więc niesygnalizowany strzał w 76 sekundzie zaskoczył Suczkowa. Chwilę później przyczajony pod bramką tylko czekał, by dobić krążek odbity od bramkarza.
- Obserwowałem tego gracza na treningach „akademii” i zrobił na mnie wrażenie. Ale treningi to nie mecze. To mecz jest wykładnią tego co potrafi. Wkomponował się bardzo dobrze do zespołu i spełnia swoje zadanie. Ma ogromny potencjał, myślę, że jeszcze nie pokazał wszystkiego – twierdzi Marek Ziętara.
MMKS Podhale Nowy Targ – Polonia Bytom 7:0 (3:0, 1:0, 3:0)
Stefan Leśniowski, zdj. Mateusz Leśniowski
Brawo Chłopaki :)
grajcie tak dalej a bedzie tylko dobrze :)
wszystko na plus w Waszym graniu :) wspomnienia dzieki Wam wracaja Kibica :)