30.10.2014, 23:36 | czytano: 2766

Lali, lali i zostali zlani

- Przyjechaliśmy wygrać turniej, powtórzyć wyczyn dziewczynek z dnia wczorajszego – zapowiadał opiekun zespołu z Raby Wyżnej, Michał Talaga.
Aż do finału mistrzostw powiatu nowotarskiego w halowej piłce nożnej dla gimnazjalistów, wszystko szło po jego i chłopaków myśli. W grupie i półfinale lali rywali. Zainkasowali im 21 bramek, tracąc tylko jedną. Ich gra mogła się podobać. Klepali piłeczkę, ośmieszali zagraniami przeciwników i w wielu przypadkach wjeżdżali z futbolówką do bramki. Ale dobre oko fachowców zauważyło, że piłkarze z Raby zapędzają się pod bramkę i nikt już nie raczy wracać po starcie piłki.
- Mieliśmy dwa łatwe mecz. Jesteśmy mniej zmęczeni niż Maniowy – mówił przed finałem Michał Talaga, opiekun Raby Wyżnej.

- Nie będzie łatwo, bo rywale dobrze grają. Moi chłopcy rozkręcają się jednak z meczu na mecz – przekonywał Zbigniew Jaworski, odpowiedzialny za zespół z Maniów.

Obserwował bardzo uważnie swoich rywali w poprzednich konfrontacjach i wyciągnął właściwe wnioski. Obrał taktykę, którą skarcił przeciwnika, bo ten rzucił się do ataku i zapomniał o obronie. Bardzo szybko zrobiło się 3:0, a potem 4:0 i 5:0 zakończyła się pierwsza połowa. Przeciwnik był na kolanach. W drugiej połowie już nie potrafił się z nich podnieść. Wszystkich lał, aż wreszcie w decydującym meczu został zlany.

- Im dalej, tym lepiej graliśmy – mówi Zbigniew Jaworski.

Grupa A
Łapsze Niżne – Maniowy 0:0
Maniowy – Nowy Targ 2 3:2
Łapsze Niżne - Nowy targ 2 3:2

Grupa B
Skawa – Krempachy 0:1
Skawa – Raba Wyżna 0:13
Krempachy – Raba Wyżna 1;3

Półfinały
Maniowy – Krempachy 3:1
Raba Wyżna – Łapsze Niżne 1:0
O V miejsce
Nowy Targ 2 – Skawa 2:1

O III miejsce
Krempachy – Łapsze Niżne 1:0

Finał
Maniowy – Raba Wyżna 7:0

Tekst i zdj. Stefan Leśniowski

Zobacz więcej na

Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl