26.10.2016, 09:00 | czytano: 1151

Piłka nożna: MLM: Wiślackie derby dla krakowian

W 13 kolejce Małopolskiej Ligi Młodzików Akademia Piłkarska Wisła Czarny Dunajec podejmowała swoją imienniczkę z Krakowa. Niepokonana w tym sezonie Wisła Kraków była zdecydowanym faworytem spotkania, jednak gospodarze stawili opór głównemu faworytowi do mistrzostwa ligi.
 Wiślacy z Czarnego Dunajca rozpoczęli mecz bez respektu dla przeciwnika i od początku grali jak równy z równym. Gospodarze nastawili się na obronę i kontrataki, po jednym z nich w dobrej sytuacji znalazł się Michał Winnicki, lecz jego strzał z dystansu bramkarz sparował na rzut rożny. Krakowianie atakowali jednak nie byli w stanie stworzyć sobie klarownej sytuacji, najlepszą okazję mieli po rzucie wolnym, jednak dobrze spisał się broniący tego dnia Maciej Haberny. Zespoły na przerwę schodzili z bezbramkowym wynikiem.
 

Po zmianie stron gospodarze w dalszym ciągu dobrze się bronili, jednak stwarzali też swoje sytuacje. Po dobrze rozegranym rzucie rożnym minimalnie nad poprzeczką uderzył Mastela, w innej sytuacji Winnicki uderzył wysoko nad bramką. Najlepszą sytuację miał Barnowski, bramkarz Krakowian opuścił pole karne jednak napastnik gospodarzy mając dużo czasu strzelił nad bramką. Gdy wydawało się, że sensacja stanie się faktem to Wisła Kraków przeprowadziła zabójczy kontratak w 52 minucie, po kontrowersyjnej sytuacji kiedy to sędzia puścił grę mimo reklamowanego faulu. Trener Batkiewicz zmienił ustawienie na bardziej ofensywne i zawodnicy z Czarnego Dunajca rzucili się do odrabiania start. W końcówce karę 3 minut otrzymał Winnicki. Krakowianie dobili rywala w ostatniej akcji strzelając drugą bramkę po czym sędzia zakończył mecz. Gospodarze mogli być jednak zadowoleni ze swoje postawy w tym meczu.

 

- To był bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu, zupełnie nie było widać tych kilkunastu miejsc w tabeli, które nas dzielą. Zawodnicy od początku zagrali odważnie, wysokim pressingiem i to renomowana Wisła popełniała więcej błędów. Nie tylko świetnie się broniliśmy bo w pierwszej połowie rywal najgroźniejszą sytuację stworzył z rzutu wolnego a bramkę Wisła zdobyła z kontrataku, ale również wykreowaliśmy kilka dobrych sytuacji. Nie będę się wypowiadał na temat sytuacji bramkowej czy był faul czy nie sędzia był bliżej, jednak znowu jesteśmy karani w końcówce, nie można karać młodego zawodnika za atak na piłkę, kiedy to bramkarz popełnia błąd. Tak czy inaczej jestem dumny z drużyny, przy takiej grze stać nas na punkty z każdym zespołem. Nie trzeba być ekspertem, żeby dojrzeć progres w grze całego zespołu oraz indywidualnych umiejętnościach zawodników i to jest dla mnie najważniejsze… - skomentował trener AP Wisły Czarny Dunajec

 
A.P. Wisła Czarny Dunajec- Wisła Kraków 0-2 (0-0)
Skład Wisła: Jakub Bednarz, Maciej Haberny, Damian Mrożek, Jakub Sobczak, Norbert Szkodoń, Artur Krużel, Radosław Mastela, Szymon Barnowski, Oskar Stopka, Dominik Zatłoka, Jan Klimowski, Tomasz Wilkowski, Maciej Ochmański, Jakub Bobek, Rafał Głowacz, Filip Stachnik, Krystian Fryźlewicz

Tekst informacja prasowa
Zdjęcia: Marcin Rafacz

Zobacz więcej na

Może Cię zainteresować
Może Cię zainteresować
Zobacz pełną wersję podhale24.pl